Expat Insider 2019: Do tych krajów warto emigrować

W badaniu InterNations wzięło udział ponad 20 000 emigrantów 178 narodowości mieszkających w 187 krajach lub terytoriach. Raport ExpatInsider 2019 jest największym tego rodzaju przedsięwzięciem, który daje realne wyobrażenie o jakości życia dla obcokrajowców w poszczególnych krajach.

W rankingu ekspaci oceniali w sumie 25 elementów życia za granicą, takie jak jakość, satysfakcja, łatwość osiedlenia się, praca, bezpieczeństwo finansowe, opieka zdrowotna czy koszty utrzymania.

Bez zbędnego rozwodzenia się - oto najbardziej przyjazne miejsca do emigracji!

10. Bazylea, Szwajcaria

93 proc. imigrantów w tym szwajcarskim mieście u styku granic Niemiec i Francji oceniło, że "czuje się w nim bezpiecznie". Dość wysoko oceniono również opiekę medyczną oraz satysfakcję zawodową. Miasto to słynie również z bardzo dobrej sieci transportu publicznego - aż 98 proc. imigrantów uważa, że komunikacja w Bazylei jest jedną z najlepiej zaprojektowanych na świecie.

Za negatywne aspekty życia w Bazylei uznano "trudną do przyswojenia kulturę" oraz niskie poczucie "bycia w domu".

"Lokalni mieszkańcy nie są otwarci na nowe znajomości, zwłaszcza z imigrantami" - wskazał jeden z ekspatriantów z Wenezueli. "Integracja tutaj to prawdziwe wyzwanie" - dodał.

To z kolei prowadzi do bardzo niskiego poziomu zadowolenia z życia towarzyskiego - tylko 35 proc. imigrantów jest z niego zadowolona.

9. Haga, Holandia

Miasto w zachodniej Holandii, które jest siedzibą holenderskiego rządu, parlamentu i rodziny królewskiej, uznano za wyjątkowo łatwe do zaaklimatyzowania się w nim.

88 proc. expatów czuje się w nim bezpiecznie, a 70 proc. uważa, że można w nim uzyskać światowej klasy opiekę medyczną. Duże oceny zabrało również bezpieczeństwo zawodowe, choć praca w Hadze ma swoje minusy. Jakie?

Imigranci z Hagi wskazują, że "możliwości zawodowe są bardzo ograniczone". "Ciężko znaleźć coś lepiej płatnego" - wskazał jeden z imigrantów z Bułgarii.

8. Zug, Szwajcaria

Niewielkie, 24-tysięczne miasto na liście może dziwić, ale absolutnie każdy (100 proc.) pracujący w nim imigrant uważa, że "Zug oferuje najwyższą jakość życia na świecie".

Co więcej, wśród obcokrajowców nie znalazł się nikt, kto wypowiedziałby się negatywnie o transporcie w okolicy, środowisku czy bezpieczeństwie.

Miasto ma jednak również swoje ciemne strony. Problemem jest brak możliwości integracji ze społeczeństwem - lokalni mieszkańcy są bardzo zamknięci na imigrantów.

"Jestem bardzo towarzyską osobą, ale znalezienie tu kogoś do rozmowy było praktycznie niemożliwe" - wskazał pracownik z Kanady.

Co 3. imigrant ocenił, że "mieszkańcy są skrajnie nieprzyjaźni wobec przyjezdnych".

7. Barcelona, Hiszpania

Hiszpańskie miasto uzyskało najwyższe noty w kategorii "Pogoda i wypoczynek". 98 proc. ekspatriantów jest zadowolonych z lokalnego klimatu, a 95 z dostępnych atrakcji i rozrywek.

"Jest tu wszystko, od kultury i sztuki po życie nocne" - podsumowuje ekspatriant z USA.

Samo miasto ma 1,6 mln mieszkańców, choć obszar metropolitarny Barcelony obejmuje niemal 5 mln ludzi. Większość imigrantów ceni sobie również "poczucie bezpieczeństwa" w stolicy Katalonii.

Minusem mieszkania w Barcelonie jest słabo funkcjonujący rynek pracy - tylko 2 na 5 imigrantów ocenia, że jest zadowolony z warunków pracy.

Ponad połowa ekspatów zwraca również uwagę, że koszty wynajmu w Barcelonie są zbyt wysokie, uniemożliwiając oszczędzenie jakichkolwiek pieniędzy.

6. Lizbona, Portugalia

Stolica Portugalii - poza tym, że jest pełna urokliwych uliczek i budynków - uznana została za jedno z najłatwiejszych miejsc do osiedlenia się. To trzecie najbardziej przyjazne imigrantom miasto świata, a 4 na 5 osób uważa, że "nie ma problemu z wsiąknięciem w lokalną kulturę".

Jeden z kanadyjskich ekspatów ocenił, że "plusem Lizbony jest jej piękne położenie i zapierające dech w piersiach widoki".

Imigranci w Lizbonie wysoko oceniają również "życie towarzyskie".

Minusami mieszkania w stolicy Portugalii są głównie zarobki - kategoria "zadowolenie z pracy" uzyskała niewielkie oceny. Ekspatrianci wskazali, że "zarobki w Lizbonie są zauważalnie niższe niż w innych stolicach Unii Europejskiej".

5. Montreal, Kanada

Drugie co do wielkości miasto Kanady to największy ośrodek kulturalny francuskojęzycznej części kraju.

Imigranci wskazują, że miasto jest przyjazne zwłaszcza dla portfela - koszty życia są tu stosunkowo niskie. Dzięki temu bardzo dużo punktów przyznano kategorii "finanse i nieruchomości".

4 na 5 ekspatriantów przekazało, iż nie miało żadnego problemu z wynajęciem mieszkania, a dla 3 na 5 "było ono bardzo korzystne cenowo w porównaniu do zarobków".

Ciekawostką jest fakt, że inne duże miasta w Kanadzie - Toronto i Vancouver - pod kątem kosztów życia znalazły się po drugiej stronie rankingu.

Największym problemem, z jakim borykają się obcokrajowcy w Montrealu, jest pogoda. Zdecydowana większość ekspatów uważa, że klimat w tym mieście jest bardzo nieprzyjazny i trudno się do niego przyzwyczaić.

"Pogoda to największy kłopot Montrealu. Zima tutaj trwa w nieskończoność i jest bardzo intensywna" - wskazał imigrant z Wenezueli.

4. Singapur

Założone w 1819 r. przez Brytyjczyków miasto to siedziba takich organizacji jak Światowa Organizacja Handlu, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Organizacja Narodów Zjednoczonych czy Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej. To również jedno z najważniejszych centrów finansowych na świecie.

To zdecydowanie najbardziej bezpieczne miasto świata - 100 procent obcokrajowców wskazało, że nigdzie indziej nie czuło się tak bezpiecznie. 88 proc. ekspatriantów ceni sobie również "polityczną stabilność" kraju, która ich zdaniem pozytywnie wpływa na gospodarkę.

Niemal wszyscy (99 proc.) imigranci wykazują również satysfakcję w kategorii "infrastruktura". Dla 8 na 10 obcokrajowców, "lokalni mieszkańcy są bardzo przyjaźni".

Dużym problemem Singapuru są rekordowo wysokie koszty podstawowych usług potrzebnych do życia.

"Wysokie koszty wszystkiego komplikują życie i uniemożliwiają skorzystanie z opieki medycznej czy podróżowanie samochodem" - wskazał imigrant z RPA.

Ekspat ze Szwajcarii zwrócił z kolei uwagę, że "w miejscach pracy istnieje ogromna presja związana z jakością". "Wszystko musi być najpierw starannie zaplanowane i przygotowane" - ocenił.

3. Ho Chi Minh, Wietnam

Była francuska kolonia zamieszkiwana jest przez 8,4 mln mieszkańców i jest głównym portem morskim Wietnamu. To również dom dla wielu imigrantów zarobkowych z Europy, którzy chwalą sobie "rekordowo niskie koszty życia".

9 na 10 ekspatriantów zwróciło uwagę na łatwość w znalezieniu mieszkania. 77 procent obcokrajowców doceniło z kolei swoją sytuację finansową, akcentując połączenie wysokich zarobków i niewielkich opłat. Wielu imigrantów wyraziło również opinię, iż "sposób pracy w mieście jest bardzo korzystny dla pracownika".

Jedyna wada miasta to jego jakość. "Nie lubię brudnych ulic, złego zarządzania i olewania ekologii. W tym mieście nie funkcjonuje nawet system wywozu śmieci - odpady rzuca się po prostu pod siebie" - wskazał imigrant z Niemiec.

2. Kuala Lumpur, Malezja

Stolica Malezji od lat trafia na pierwsze miejsca międzynarodowych rankingów najlepszych miejsc do życia. To również 7. najczęściej odwiedzane przez turystów miasto na świecie.

Mieszkający w Kuala Lumpur ekspaci szybko integrują się z lokalnym społeczeństwem i nie narzekają na brak rozrywek. Pomimo surowego islamskiego prawa, większość mieszkańców wykazuje "bardziej liberalne podejście, niż mieszkańcy niektórych krajów nawet w samej UE".

"Naprawdę łatwo odnaleźć się w tej mieszance kultur, jedzenia i ludzi. Nie ma tu nawet bariery językowej, bo każdy zna angielski" - przekazał jeden z ekspatriantów z Indii.

Imigranci doceniają również niskie koszty życia w Kuala Lumpur i niewielkie ceny wynajmu nieruchomości - dla 75 proc. opłaty za mieszkanie są właściwie dopasowane do zarobków.

"Wszystko jest tanie, łatwo się stąd wszędzie dostać, a na każdym kroku natrafiamy na luksusowe restauracje z niskimi cenami" - zachwala jeden z mieszkających w Kuala Lumpur Brytyjczyków.

Problemem dla ekspatów w stolicy Malezji może być jedynie bardzo niewdzięczny rynek pracy. O ile zadowolenie z pracy jest wysokie, o tyle Kuala Lumpur wypada bardzo źle w kategorii "rozwój zawodowy". Zwrócono uwagę, że poza wykwalifikowanymi etatami, miasto oferuje "bardzo ograniczony rynek" i "niewielkie możliwości awansu".

1. Tajpej, Tajwan

Stolica Tajwanu od lat uchodzi za prawdziwą mekkę dla imigrantów. Tak było i w tym roku - ekspatrianci uznali Tajpej za miasto z niezwykle wysoką jakością życia i doskonałą komunikacją.

94 proc. imigrantów wysoko oceniło również kategorię "zdrowie", wskazując, że opieka medyczna na Tajwanie jest "na najwyższym możliwym poziomie i dostępna dla każdego".

71 proc. ekspatów uznało, że "miasto oferuje wysokie zarobki, a koszty życia są znacznie niższe niż Japonii, Korei czy Hong Kongu".

Tajpej to także bardzo bezpieczna metropolia. Pomimo tego, że aglomerację zamieszkuje 9 mln ludzi, 96 proc. imigrantów uznało miasto za "bardzo bezpieczne".

Ekspatrianci chwalą sobie również otwartość mieszkańców. Jedynym minusem zauważalnym w Tajpeju jest duża biurokracja, przez którą trzeba przebrnąć przed osiedleniem się w mieście.

Warszawa

W corocznym rankingu InterNations pojawiła się również Warszawa, która zajęła 57. miejsce na liście. Obcokrajowcy uważają stolicę Polski za "miasto skrajności" - w wielu kategoriach znajduje się bardzo wysoko w zestawieniu, podczas gdy w innych na samym dole.

Za największy problem w Warszawie uznano niską jakość życia i barierę językową związaną z niewielką znajomością angielskiego wśród przeciętnych mieszkańców. Wielu ekspatów wskazuje, że warszawiacy nie są tak otwarci i przyjaźni jak mieszkańcy innych stolic Unii Europejskiej.

Warszawa uzyskała również jeden z najgorszych wyników na świecie jeśli chodzi o poziom opieki medycznej. Co trzeci imigrant w stolicy Polski uważa, że miasto jest brudne.

Plusem stolicy Polski są bardzo niskie koszty życia - większość imigrantów wskazuje na niewielkie koszty wynajmu nieruchomości i łatwość w odłożeniu pieniędzy.

Pełen raport ExpatInsider znajdziesz na oficjalnej stronie internetowej InterNations.

To gdzie emigrujemy po Brexicie?