Dotyczy:

To zdecydowanie nie jeden krok do tyłu. Jeździłam dla firmy w której były mieszane formy płatności.. zdarzało się, że klient zwyczajnie uciekł nie płacąc., ponadto musiałam mieć sporą ilość gotówki przy sobie aby wydać resztę, co nie było komfortowe i którą trzeba było wpłacać do banku . Mając terminal też trzeba zapłacić prowizje. Uber zabiera, terminal również. Szkoda, że nikt wśród kierowców nie zrobił sondażu czy to dobre dla nich. Po to zmieniłam firmę, aby nie mieć problemów z płatnościami, również z uciekającymi klientami. Tymczasem w Polsce kierowcy Uber co jakiś czas strajkują,.