Dotyczy:

Ja bym do tego zestawu dopisał jeszcze prezerwatywy, chipsy i - w przypadku szczęśliwych posiadaczy samochodów elektrycznych - wiaderko prądu. A z tą mapą, to dobry pomysł. Trzeba tylko zaznaczyć na niej wszystkie kliniki aborcyjne łącznie ze strefami wolnymi od modlitwy wokół nich, zwanymi inigmatycznie buforowymi. W czasie kataklizmu, w stresie, w sytuacji podwyższonego napięcia wewnętrznego i jednoczesnym spadku lub zaniku napięcia w kablach, możemy pobłądzić w ciemnościach i znaleźć się zbyt blisko wspomnianych klinik. Możemy również, w tym samym czasie, zechcieć się pomodlić - wiadomo, jak trwoga, to do Boga - nieświadomi, że znajdujemy się w takiej właśnie strefie. Ryzykujemy tym samym wiezienie albo wysoką grzywnę, często równoznaczną z przepadkiem całych oszczędności, albo jedno i drugie, gdy uciułany majątek okaże się zbyt mizerny.