UK: Kupujący w serwisie Temu mogą wspierać procedery związane z niewolniczą pracą

Chińska aplikacja, popularna ze względu na ogromny wybór odzieży, zabawek i gadżetów w bardzo niskich cenach, została pobrana z sieci w UK już 19 milionów razy w 2023 roku.
Tymczasem posłanka Alicia Kearns, przewodnicząca komisji spraw zagranicznych, przekazała BBC, że "od dawna jest zaniepokojona wzrostem popularności Temu i zagrożeniami, jakie stwarza". Z kolei sam serwis Temu twierdzi, że "surowo zabrania" zatrudniania ludzi do pracy przymusowej, osób skazanych lub nieletnich.
Powyższe ostrzeżenie wynika z dochodzenia przeprowadzonego przez amerykański rząd, które wykazało "niezwykle wysokie ryzyko", że produkty sprzedawane na Temu mogą być wytwarzane z wykorzystaniem ludzi do niewolniczej pracy.
Komisja senacka poinformowała, że jedynym środkiem podjętym ze strony Temu w celu uniknięcia tego ryzyka było wymaganie od dostawców podpisania umowy, która zakazuje korzystania z pracy przymusowej.
Temu shoppers risk buying items made by forced labour, MP warns https://t.co/fCGhPpiVeX
— BBC News (UK) (@BBCNews) December 21, 2023
Za Temu stoi chiński gigant e-commerce Pinduoduo, który w 2022 r. rozpoczął działalność w Stanach Zjednoczonych. Od jej wprowadzenia na rynek brytyjski w 2023 r., Temu regularnie zajmuje czołowe miejsca na listach najczęściej pobieranych aplikacji. Według danych przekazanych BBC przez analityka danych z firmy Sensor Tower, aplikacja odnotowuje dziewięć milionów użytkowników miesięcznie.
Internetowa platforma handlowa z hasłem "kupuj jak miliarder" umożliwia użytkownikom dokonywanie zakupów bezpośrednio od chińskich producentów po niskich cenach. Jak podkreśliło BBC, oferując przystępne cenowo produkty codziennego użytku, aplikacja pomogła "wielu rodzinom złagodzić skutki rosnących kosztów utrzymania".
Firma przeznaczyła na marketing grube miliony, w tym na współpracę z influencerami internetowymi, reklamy w mediach społecznościowych, a nawet 30-sekundową reklamę podczas tegorocznego Super Bowl - cena takiego slotu antenowego sięga nawet 5 milionów USD (3,8 miliona GBP).
Obecność Temu w wyszukiwarkach internetowych jest ogromna - przedmioty z tego serwisu konsekwentnie pojawiają się na czołowych miejscach, kiedy klienci za pomocą wyszukiwarki szukają określonego produktu.
Posłanka Alicia Kearns wzywa do większej kontroli rynku internetowego, aby upewnić się, że "konsumenci nieświadomie nie przyczyniają się do wspierania nieuczciwych biznesów".
Temu shoppers risk buying items made by forced labour https://t.co/iS9XXLGJ6t
— Truthoverdishonesty (@Nigelj08223326) December 21, 2023
There’s an extremely high risk" products sold on Temu could have been made with forced labour@shoptemu will sell your DATA
Stay far from it!@pettet50 @SusanChubb1 @Wardsandra4Ward @OneHaleyStar pic.twitter.com/O70VgowGXV
Poniżej przedstawiamy stanowisko przedstawiciela europejskiego oddziału firmy Temu przesłane do redakcji Londynek.net w kwestii zarzutów o wykorzystywanie ludzi do pracy przymusowej:
"Przepisy Kodeksu Postępowania dla Osób Trzecich stanowią, że każdy, kto prowadzi interesy z Temu, musi ściśle przestrzegać wszystkich norm prawnych i obowiązujących wytycznych. Wykorzystywanie do pracy przymusowej, w ramach prac karnych lub pracy dzieci jest surowo zabronione. Zatrudnianie personelu przez wszystkich naszych sprzedawców i dostawców musi być bezwzględnie oparte na zasadzie dobrowolności. Muszą oni respektować zasadę swobody zrzeszania się i prawa pracowników do zawierania układów zbiorowych.
Sprzedawcy, dostawcy i inne strony trzecie Temu muszą terminowo wypłacać wynagrodzenie swoim pracownikom i wykonawcom oraz przestrzegać wszystkich obowiązujących lokalnych przepisów dotyczących wynagrodzeń i godzin pracy. Wyraźnie zastrzegamy sobie prawo do zakończenia każdej relacji biznesowej, jeśli strona trzecia naruszy postanowienia wspomnianego Kodeksu
Chociaż Temu jest młodą firmą z zaledwie rocznym stażem, zawsze priorytetowo podchodziliśmy do przestrzegania zasad i przepisów. Nasze obecne standardy i praktyki nie różnią się od tych stosowanych przez największe platformy e-commerce, takie jak Amazon, eBay i Etsy".
Czytaj więcej:
John Lewis apeluje o rozwagę w trakcie świątecznych zakupów
Citizens Advice ostrzega przed zadłużaniem się na święta
Sainsbury's broni decyzji o sprzedaży danych swoich klientów
Świąteczne trendy zabawkowe w UK. Nowe Pictionary i "pies-robot" na liście bestsellerów