Morrisons wprowadza kontrowersyjną zmianę w kasach samoobsługowych

Zmiany zapowiedziane przez Morrisons zostały już wdrożone w niektórych placówkach -m m.in. w Caterham w hr. Surrey. Klienci są tam informowani, iż kasy samoobsługowe przyjmują obecnie jedynie płatności kartą. Płatność gotówką jest możliwa tylko w tradycyjnych kasach.

"Jestem wściekły. Nie mam karty debetowej i korzystam z gotówki, aby kupować niezbędne artykuły, takie jak artykuły spożywcze i lekarstwa" - informuje na łamach "The Sun" 68-letni Jack Catten, jeden z klientów sklepu.

"Teraz będę zmuszony stać w kolejce do specjalnej kasy, która przyjmuje banknoty i monety. Nie rozumiem, dlaczego Morrisons traktuje swoich klientów z takim brakiem szacunku. Wszyscy jesteśmy takimi samymi klientami, bez względu na preferowaną metodę płatności" - dodał. Zapowiedział także, że zamierza zbojkotować tę popularną sieć supermarketów.

Eksperci zwracają jednak uwagę, że inne sieci supermarketów również podejmują podobne próby - choć na mniejszą skalę. Wiele sklepów oferuje obecnie płatność gotówką jedynie w niewielkiej części kas samoobsługowych.

Krytycy rozwiązania alarmują, że obecna tendencja "spowoduje wiele problemów dla klientów polegających na fizycznym pieniądzu".

"Nasi podopieczni regularnie komentują podstępne posunięcia supermarketów mające na celu wycofywanie gotówki poprzez zmniejszenie liczby punktów płatności gotówkowych. Często ustawiają się kolejki do kas, które przyjmują gotówkę. Co więcej, czasami te kasy są nieczynne" - przekazał Dennis Reed, szef organizacji Silver Voices.

Marc Gander z Consumer Action Group dodał z kolei, że - o ile nie jest przeciwnikiem rozwiązania - o tyle powinno ono być wdrażane stopniowo.

 "Niektórzy ludzie nie są gotowi na tego typu zmiany. Morrisons tego po prostu nie rozumie" - dodał.