Nie żyje matka premiera Borisa Johnsona. Miała 79 lat

Charlotte Johnson Wahl była malarką. W wieku 40 lat zdiagnozowano u niej chorobę Parkinsona. Ojca Borisa Johnsona, Stanleya, poślubiła w 1963 r., rozwiedli się w 1979 r.
Miała z nim czwórkę dzieci - oprócz obecnego premiera, także córkę Rachel, która jest dziennikarką i synów Jo, który przez pewien czas pełnił różne stanowiska w rządzie na szczeblu wiceministra i Leo, zajmującego się ochroną środowiska.
W 1988 r. Charlotte Johnson jeszcze raz wyszła za mąż za amerykańskiego profesora Nicholasa Wahla, który osiem lat później zmarł. Po jego śmierci wróciła z powrotem do Londynu.
Jak pisze "Daily Telegraph", Boris Johnson określił swego czasu matkę jako "najwyższy autorytet" w rodzinie i przypisał jej zaszczepienie w nim przekonania o równej wartości każdego ludzkiego życia. Pani Johnson Wahl w 2015 r. stwierdziła natomiast, że jej najstarszy syn ma miękkie serce, a w 2008 r., gdy podejmował coraz większe wyzwania zawodowe, czuła się "pełna troski wobec niego".
W zeszłym roku podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa Johnson wspomniał o matce w trakcie jednej z rządowych konferencji prasowych, podkreślając, że miał nadzieję zobaczyć się z nią w Dzień Matki, ale ostatecznie będzie z nią rozmawiał przez Skype'a.
W 2019 roku, na pierwszej konferencji Partii Konserwatywnej po tym, jak został premierem, Johnson przekazał delegatom, że mają prawo pytać o jego podstawowe zasady i ideały, wyjaśniając, że jego matka nauczyła go wierzyć w "równe znaczenie, równą godność, równą wartość każdej istoty ludzkiej na planecie". W tym samym przemówieniu ujawnił, że jego matka głosowała w referendum z 2016 r. za wystąpieniem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Czytaj więcej:
Johnsona krytykuje nawet jego siostra: "To inna osoba"
Brexit: Ojciec Borisa Johnsona chce zostać Francuzem