Menu

Media w USA: Plan "dobrowolnej deportacji" może też objąć 200 tys. Ukraińców

Media w USA: Plan "dobrowolnej deportacji" może też objąć 200 tys. Ukraińców
Plan administracji Trumpa, który zakłada "dobrowolną deportację" dla 200 tys. Ukraińców, wywołał kontrowersje. (Fot. Leonardo Munoz/VIEWpress via Getty Images)
Administracja prezydenta Donalda Trumpa opracowała plan, zgodnie z którym środki przeznaczone na pomoc zagraniczną mogą być wykorzystane na program tzw. dobrowolnej deportacji z USA, który może objąć m.in. 200 tys. Ukraińców - napisał wczoraj 'Washington Post'.

250 mln dolarów z funduszu pomocy zagranicznej ma być przeznaczonych na sfinansowanie powrotów do krajów ludzi, którzy uciekli do USA ze stref konfliktu, w tym 700 tys. ukraińskich i haitańskich migrantów – wynika z projektów wewnętrznych dokumentów, omawianych przez dziennik.

Na początku maja ministerstwo bezpieczeństwa krajowego USA ogłosiło, że imigranci przebywający w Stanach Zjednoczonych bez odpowiednich zezwoleń otrzymają po 1000 dolarów i unikną kar, jeśli zgłoszą się przez specjalną aplikację i dobrowolnie opuszczą kraj. Resort twierdzi, że obniży to koszty deportacji, które obecnie wynoszą średnio 17 tys. dolarów za osobę – podała stacja CNN.

Propozycja wypracowana przez administrację Trumpa jest nietypowa, ponieważ obejmuje osoby, które uciekły z jednych z najniebezpieczniejszych części świata oraz ma pomijać Międzynarodową Organizację ds. Migracji (IOM) - zaznaczył "Washington Post".

W dokumentach oprócz Ukraińców i Haitańczyków wymieniono też Afgańczyków, Palestyńczyków, Libijczyków, Sudańczyków, Syryjczyków i Jemeńczyków. Oni też mogą być objęci programem tzw. dobrowolnej deportacji do swoich krajów. W projekcie zaznaczono, że IOM nie popiera powrotów do żadnego z nich. Organizacja nie odpowiedziała na prośbę o komentarz.

Rzeczniczka resortu bezpieczeństwa krajowego Tricia McLaughlin oceniła zaprezentowane dokumenty jako "przestarzałe". Dodała, że nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie statusu ochronnego dla Ukraińców i Haitańczyków.

W ubiegłym tygodniu resort bezpieczeństwa krajowego i Departament Stanu zawarły umowę, która przewiduje taki sam proces i również obejmuje kwotę 250 mln dolarów z funduszu pomocy zagranicznej. Nie wymieniono jednak konkretnych narodowości, które będą objęte programem.

Krytycy tej propozycji uważają, że nakłanianie ludzi do powrotu do krajów, w których mogą zostać zabici, jest nieludzkie. Zastanawiają się też, czy nie jest to nadużycie funduszu na pomoc zagraniczną.

"Washington Post" zaznaczył, że Departament Stanu odradza podróży zarówno do Ukrainy, jak i Haiti ze względu na poważne ryzyko dla bezpieczeństwa. Zgodnie z prawem międzynarodowym uchodźcy nie powinni być zawracani do ich krajów, jeśli istnieje zagrożenie dla ich życia albo wolności.

W czasie prezydentury Joe Bidena Ukraińcy i Haitańczycy otrzymali "tymczasowy status ochronny", który pozwala im na pozostawanie w USA, gdy nie mogą powrócić bezpiecznie do swoich krajów. Z dokumentów, które widział "Washington Post", wynika, że ponad 200 tys. Ukraińców i 500 tys. Haitańczyków może być objętych programem "dobrowolnych deportacji".

W poniedziałek władze USA odesłały do Hondurasu i Kolumbii pierwsze 64 osoby w ramach programu zachęcającego do "dobrowolnej deportacji".

Projekt zachęcający do "samodeportacji" jest częścią szeroko zakrojonej kampanii prezydenta Trumpa przeciwko nielegalnej imigracji. W ramach tej kampanii administracja USA odesłała również setki obcokrajowców do więzienia dla terrorystów w Salwadorze, powołując się na XVIII-wieczne przepisy wojenne.

Czytaj więcej:

Program "samodzielnej deportacji". Nowa oferta Trumpa dla nielegalnych imigrantów

USA: Przez sześć dni tylko na Florydzie aresztowano ponad 1 100 imigrantów

Polskie MSZ podało ilu Polaków deportowano z USA

    Kurs NBP z dnia 21.05.2025
    GBP 5.0178 złEUR 4.2403 złUSD 3.7452 złCHF 4.5365 zł

    Sport