Kontrolerzy biletów TfL zapowiadają strajk i "darmowe przejazdy po Londynie"
Oznacza to, że opłaty za metro nie będą egzekwowane, a w przypadku agresywnych incydentów na stacjach nie będzie nikogo z personelu, kto mógłby zareagować.
Związek zawodowy Unite ogłosił strajk po tym, jak władze TfL zaoferowały swoim pracownikom ryczałt zamiast procentowej podwyżki. Związki twierdzą, że firma odmawia również wyrównania wynagrodzeń z tymi, które otrzymują zarabiający znacznie więcej pracownicy London Underground.
"Nasi członkowie dbają o bezpieczeństwo Londynu i jego mieszkańców w sieci TfL. Jednak ci kluczowi pracownicy są niedoceniani i zaoferowano im wynagrodzenie nie do przyjęcia. Jeśli TfL nie przemyśli sprawy i nie wróci do stołu z lepszą ofertą, w okresie poprzedzającym Boże Narodzenie po Londynie wszyscy będą mogli podróżować bezkarnie za darmo" - wyjaśniła sekretarz generalna Unite, Sharon Graham.
TfL's bus ticket inspectors to strike this week
— ianVisits (@ianvisits) December 10, 2024
➡️ https://t.co/0OSTWajyJ8
Nearly 300 staff working across the Transport for London (TfL) network in its compliance and policing roles are to go on strike this week in a pay dispute.
Strajkujący pracownicy przeprowadzają również kontrole egzekwowania przepisów w autobusach i taksówkach oraz współpracują ściśle z Metropolitan, City of London i British Transport Police.
"Ci pracownicy codziennie narażają się na niebezpieczeństwo i chcą po prostu równego wynagrodzenia w porównaniu z innymi kolegami w Londynie w innej części sieci. To, że TfL zdecydowało się złożyć ofertę zupełnie nie do przyjęcia, rozwścieczyło naszych członków" - podsumował oficer regionalny Unite, Steven Stockwell.
Czytaj więcej:
Ogromna liczba mieszkańców Londynu wciąż pracuje z domu i mniej korzysta z transportu publicznego
Londyn: TfL rezygnuje z planów wprowadzenia "bezzałogowych pociągów metra"
Londyn: Zmiany w rozkładach jazdy TfL od świąt do Nowego Roku
Nieroby i tak nic nie robią...czy są czy ich nie ma to i tak ci gówno pomogą.
Gówniarze przechodzę przez bramki się tylko z nich śmiejąc a oni siedzą w tych swoich kabinkach i oglądają NETFLIX udając że nic się nie stało i trzesąc w portki.
Zwyczajni figura ci biorąc pieniądze za siedzenie i nudzenie się.
To chyba alternatywna rzeczywistość ð ludzie już jeżdżą za darmo , bramki są często otwarte i nikt nie pilnuje tego.