W Polsce brakuje policjantów. Nie pomogły podwyżki płac

Gazeta zwraca uwagę, że wskutek niedoboru kadr na ulicach policyjne patrole pojawiają się coraz rzadziej.
"Podwyżki płac, obniżenie kryteriów przyjęć, ani ułatwienia w powrotach do służby dla policyjnych emerytów nie poprawiły sytuacji w policji. A na efekty reformy klas mundurowych mającej przyciągnąć absolwentów potrzeba czasu. Sytuacja kadrowa w formacji nadal jest dramatyczna, brakuje patroli na ulicach i fachowców w pionach kryminalnych. To rozzuchwala" - zaznacza gazeta, przypominając m.in. sytuację, gdy w Warszawie roznegliżowany 25-latek nagabywał młodą kobietę wracającą z pracy - aż ją popchnął, chwycił za nogi i ciągnął po asfalcie, na przejściu dla pieszych.
"Obecność patroli, w tym pieszych, działa prewencyjnie. Jeżeli policjantów nie widać na ulicach, to przestępcy się rozzuchwalają" – tłumaczy dr Cezary Tatarczuk, ekspert ds. bezpieczeństwa wewnętrznego.
W Centralnym Pododdziale Kontrterrorystycznym Policji, obecnie brakuje 47 kontrterrorystów, tj. 20% stanu etatowego. Stan na 1 sierpnia 2024 roku. pic.twitter.com/TxzQRaKuRC
— Służby w akcji ð® (@Sluzby_w_akcji) August 23, 2024
W całym kraju brakuje 14 656 policjantów – wakaty sięgają 13,46 proc. W Warszawie luka kadrowa sięga 2 468 funkcjonariuszy, czyli jednej czwartej składu. W woj. dolnośląskim – jednej szóstej, na Śląsku brak niemal 1,7 tys. policjantów, a w woj. łódzkim – 900 - wylicza "Rz".
Jak podaje, niepełna obsada jest też w woj. zachodniopomorskim, pomorskim, problemy są nawet na Podlasiu.
"W prewencji braki dotyczą 8,5 tys. policjantów – a to głównie oni obstawiają patrole, w pionie kryminalnym niedobór sięga 3,7 tys. ludzi. Nawet w elitarnym CBŚP, do którego jeszcze kilka lat temu dostanie się było marzeniem wielu – luka dotyczy 318 funkcjonariuszy, czyli jednej szóstej obsady" - podkreśla dziennik.
"Ogółem na pierwszej linii brakuje aż 12 299 funkcjonariuszy" – podaje NSZZ Policjantów, publikując najnowsze dane.
#policja W policji coraz więcej wakatów; na pierwszej linii brakuje 12,3 tys. policjantów, luki są nawet w elitarnym CBŚP https://t.co/bqVE2RpTL2
— wGospodarce.pl (@wgospodarce) August 23, 2024
"Jeżeli odjąć przebywających na urlopach, zwolnieniach, wolnym, to z codziennej służby wypada ok. 40 proc. stanu etatowego – mówi gazecie szef jednej z komend. A według Rafała Jankowskiego, przewodniczącego policyjnego związku, dochodzi do sytuacji, że dyżurny nie może wysłać na interwencje, bo nie ma ludzi.
"Nikt nie garnie się do policji, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie rynek pracy jest konkurencyjny. W ubiegłym roku ze służby odeszło 9 438 funkcjonariuszy, przyszło 5 174. W tym roku rezygnacje także przebijają angaże – dotąd przyjęto 2628 osób, a zwolniło się niemal drugie tyle, bo 5093. Do końca roku odejdzie co najmniej tysiąc funkcjonariuszy" – oceniają związkowcy.
"Pomysł ściągnięcia policyjnych emerytów, co ułatwił już obecny rząd, dotąd przyniósł mizerny efekt – wróciło zaledwie 120 osób" - czytamy w "Rz".
Według dziennika, sytuację mają poprawić absolwenci klas mundurowych – ale dopiero za kilka lat. "Potrzeba systemowych rozwiązań" – oceniają związkowcy i eksperci. Wskazują, że w policji wciąż się zdobywa pieniądze na przeżycie, a musi być stałe, systemowe finansowanie.
"W przyszłym tygodniu złożymy do Sejmu petycję, aby tą sprawą zajął się parlament. Chcemy, żeby policja była finansowana w powiązaniu z PKB" – podsumowuje Rafał Jankowski, który dodaje, że nie chodzi o płace, ale o środki na codzienne funkcjonowanie.
Czytaj więcej:
Największym zaufaniem Polaków cieszy się NATO, polska armia i Unia Europejska