Miliband Bids For Votes In Brand's Kitchen
Video, nazwane przez internautów Milibrand, w Wielkiej Brytanii obejrzało już blisko milion widzów. To między innymi za sprawą słynnego komika, który porywa swoją osobowością młodzież z Wysp.
W marcu tego roku Brand pojawił się w tłumie protestujących w Londynie antykapitalistów. Przyłączył się również do akcji ubogich londyńskich rodzin. Mimo iż sam jest milionerem, pomaszerował z nimi na Downing Street.
Aktor stwierdził, że branie udziału w głosowaniu nie ma sensu i że to i tak nic nie zmienia w życiu statystycznego obywatela. Podał przykład brytyjskich bankierów, którzy mimo łamania prawa nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności.
Szef Partii Pracy – Ed Miliband przekonywał z kolei, że każdy głos ma ogromną siłę. Zapewniał, że po to się głosuje, aby zmienić sytuację w kraju. Podał przykład zerowych kontraktów, płacy minimalnej i wsparcia dla najbiedniejszych rodzin. Dodał, że nie pozwoli bankom wykorzystywać ludzi pracy – informuje dziennik „The Independent”.
W ciągu kwadransa na należącym do Branda kanale na YouTube, lider laburzystów zaprosił do głosowania najmłodszych mieszkańców Zjednoczonego Królestwa, określając nadchodzące wybory jako „najważniejsze w ich życiu” - informowała za Milibandem telewizja Sky.
Podczas rozmowy obaj panowie podkreślili swoją ogromną niechęć do konserwatystów. Premier Wielkiej Brytanii debatę Milibanda z komikiem ocenił jako „żart” - podało BBC. Russel Brand nie zdradził, czy zagłosuje i jeśli tak, czy na Partię Pracy.