Prince Harry 'will give up hunting because Meghan does not like it'
O sprawie poinformował dziennik "The Sun", który odkrył, że były książę Sussex sprzedał swoje ręcznie robione strzelby warte ponad 50 tys. funtów. Kupił je inny myśliwy.
Decyzja Harry'ego nie powinna nikogo zaskakiwać, bo od dawna nie brał już udziału w tradycyjnych polowaniach w Balmoral i Sandringham, gdzie mieszczą się rezydencje rodziny królewskiej.
Dr Jane Goodall, słynna działaczka na rzecz ochrony środowiska i przyjaciółka Meghan, w niedawnym wywiadzie radiowym wyraziła przypuszczenie, że Harry porzuci swoją długoletnią pasję z szacunku dla poglądów swojej żony, która jest przeciwniczką zabijania zwierząt dla sportu. Wszystko wskazuje na to, że miała rację.
Harry zaczął chodzić na polowania już w dzieciństwie, dotrzymując towarzystwa swojemu ojcu, księciu Karolowi, bo myśliwstwo to jedna z ulubionych rozrywek brytyjskiej arystokracji. Ze swoim sztucerem przemierzał nawet argentyńską pampę.
Z kolei Markle od lat broni praw zwierząt. W sierpniu ubiegłego roku donoszono, że nie wzięła udziału w polowaniu w Balmoral, tłumacząc się migreną.
Czytaj więcej:
Harry i Meghan osobiście dostarczają paczki żywnościowe
Harry i Meghan odcinają się od brytyjskich mediów
Książka o Meghan i Harrym zdradzi tajemnice brytyjskiego dworu
Media: Życie Harry'ego "wywrócone do góry nogami”