Alex Salmond cleared of sexual assault charges
Ława przysięgłych uznała, że w przypadku 12 zarzutów Salmond jest niewinny, zaś jednego zarzutu nie udowodniono. Początkowo byłemu liderowi Szkockiej Partii Narodowej postawiono 14 zarzutów - jeden dotyczył próby gwałtu, jeden zamiaru popełnienia gwałtu, 10 - napaści na tle seksualnym, a dwa - nieprzyzwoitego zachowania - ale jeszcze w trakcie procesu prokuratura z jednego z nich się wycofała.
Oskarżenia przeciwko Salmondowi złożyło 10 kobiet, m.in. polityk SNP, pracowniczka struktur tej partii, kilka obecnych i byłych urzędniczek szkockiego rządu.
Salmond zarówno po aresztowaniu w styczniu 2019 r., jak i w czasie trwającego dwa tygodnie przed sądem w Edynburgu procesu utrzymywał, że jest niewinny. Podczas składania zeznań w sądzie oświadczył, że zarzuty dotyczące jego rzekomego zachowania były "umyślnie spreparowane w celach politycznych" lub "wyolbrzymione". Zapewnił też, że "nigdy w całym swoim życiu nie próbował z nikim nawiązywać stosunków seksualnych bez zgody".
"Jak wielu z was się dowie, są pewne dowody, które chciałbym, aby były przedstawione w tym procesie, ale z różnych powodów nie mogliśmy tego zrobić. W pewnym momencie ta informacja, te fakty i dowody ujrzą światło dzienne" - powiedział Salmond dziennikarzom po wyjściu z budynku sądu. Oświadczył również, że jego wiara w szkocki system prawny została "znacznie wzmocniona".
Wszystkie zarzuty dotyczyły okresu, gdy Salmond pełnił funkcję pierwszego ministra (premiera) Szkocji, a kilka z tych zdarzeń jakoby mało mieć miejsce w oficjalnej rezydencji szefa rządu - Bute House w Edynburgu.
Salmond dwukrotnie - w latach 1990-2000 i 2004-2014 - był liderem SNP, którą poprowadził do zwycięstwa w wyborach do szkockiego parlamentu w 2007 r. Funkcję pierwszego ministra (premiera) autonomicznego rządu Szkocji pełnił do listopada 2014 r. - ustąpił po przegranym referendum w sprawie niepodległości Szkocji.
W 2015 r. został wybrany do brytyjskiej Izby Gmin, ale w kolejnych wyborach w 2017 r. stracił mandat.
Czytaj więcej:
Były szef rządu Szkocji przed sądem z zarzutami próby gwałtu i molestowania