Four week-delay to June 21 Freedom Day ‘being considered’ by Boris Johnson
Zgodnie z pierwotnym planem, Boris Johnson już po weekendzie miał ogłosić czwarty krok znoszenia restrykcji. Dzień okrzyknięty przez Brytyjczyków jako "Freedom Day" zaplanowany był na 21 czerwca i umożliwiłby pełen powrót kraju do normalności.
Brytyjska prasa ocenia jednak, że premier może opóźnić znoszenie restrykcji o cztery tygodnie. Decyzja ta ma mieć związek ze znacznym wzrostem zakażeń w ostatnim czasie, za które odpowiadać ma indyjska mutacja koronawirusa. Szczep delta odpowiada obecnie za 91 proc. wszystkich zakażeń na Wyspach.
Niektórzy ministrowie wciąż nie są zgodni co do tego, czy "Freedom Day" powinien być opóźniony o 2 tygodnie czy o miesiąc. Nadrzędnym celem pozostaje to, aby osoby po 40. roku życia otrzymały więcej czasu na pełne zaszczepienie się przed całkowitym poluzowaniem ograniczeń.
"Chodzi o to, by dać ludziom pewność. Najgorszy scenariusz jest taki, że złagodzimy ograniczenia, a następnie będziemy musieli je ponownie wprowadzić. To musi być bilet w jedną stronę" - przekazało anonimowe źródło z rządu dziennikowi "The Times".
Inne źródło przekazało jednak, że opóźnienie nie powinno być dłuższe niż 2 tygodnie. "Do 21 czerwca każdy, kto ma ponad 50 lat, powinien otrzymać drugą dawkę. Trzeba jednak jeszcze poczekać, aby osoby te wykształciły pełną ochronę przez koronawirusem. Musimy chronić bezbronnych" - przekazało.
Oczekuje się, że Johnson poczeka do niedzieli, aby zapoznać się z najnowszymi danymi, zanim podejmie ostateczną decyzję.
Tempo znoszenia restrykcji w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej ustalają tamtejsze rządy.
Czytaj więcej:
UK: Tłumy na plażach w najcieplejszy dzień roku niepokoją epidemiologów
Boris Johnson: "Zaszczepmy cały świat do końca 2022 roku"
UK: Odnotowano najwyższą dobową liczbę zakażeń od końca lutego
Brytyjski epidemiolog: "Wariant Delta może doprowadzić do trzeciej fali Covid-19"