It doesn’t pay to be single in a cost-of-living crisis

Tegoroczna zima jest ciężka dla 8 milionów ludzi w UK, którzy muszą ponosić finansowy ciężar płacenia za wszystko w pojedynkę.

Przykładowo ogrzanie mieszkania z jedną sypialnią - bez względu na to, czy mieszka się samemu, czy z kimś innym - kosztuje mniej więcej tyle samo.

Rachunki za internet i telewizję są takie same niezależnie od tego, ile osób mieszka w domu. Ubezpieczenie mieszkania też nie jest ani trochę tańsze, chociaż przebywa w nim mniej osób, które mogą coś zepsuć.

Jedyną realną zniżką, jaką można mieć mieszkając w pojedynkę, jest 25-procentowa ulga na podatek council tax.

Po zliczeniu wszystkich opłat, osoba samotna wydaje średnio 1 851 funtów miesięcznie na rachunki, w porównaniu do 991 funtów, gdyby mieszkała z partnerem. Innymi słowy, bycie singlem kosztuje dodatkowo 860 funtów każdego miesiąca.

Ponieważ inflacja wciąż daje się we znaki, brak możliwości dzielenia tych kosztów z partnerem może wywierać ogromną presję finansową na ludzi.

Krajowe Biuro Statystyczne (ONS) donosi, iż osoby żyjące samotnie czują się mniej bezpieczne finansowo niż pary bez dzieci, a wiele z nich twierdzi, że nie ma już pieniędzy pod koniec miesiąca. Ustalono, że osoby żyjące samotnie wydają średnio 92 proc. swojego dochodu, w porównaniu z gospodarstwami domowymi składającymi się z dwóch osób, które wydają tylko 83 proc.

Osoby mieszkające samotnie częściej też wynajmują mieszkania. Przy średnim koszcie zakupu pierwszego mieszkania w Londynie wynoszącym 518 900 funtów w 2022 roku (ponad 12 razy więcej niż średnia pensja w Londynie), osoba samotna musiałaby przeznaczyć prawie 52 000 funtów, jeśli chciałaby wpłacić 10 proc. depozytu na zakup takiej nieruchomości.

Jak zauważa dziennik "Evening Standard", randki z kandydatami na partnera również kosztują. Strój, transport, posiłek i napoje oraz wycieczka do kina – to koszt około 300 funtów. W zeszłym roku takie wyjście było co najmniej 30 funtów tańsze.