Don't hide history, says Oxford head in statue row
W tym tygodniu podczas demonstracji w Oksfordzie żądano usunięcia z tamtejszego uniwersytetu pomnika Cecila Rhodesa, XIX-wiecznego polityka, przedsiębiorcy i kolonizatora, który odegrał kluczową rolę w zdobyciu przez Wielką Brytanię kolonii w Afryce Południowej.
Pomnik Cecila Rhodesa byłby kolejnym - po posągach Roberta Badena-Powella, Edwarda Colstona, Winstona Churchilla czy Roberta Peela - który znalazł się na celowniku Brytyjczyków protestujących przeciw rasizmowi.
Wicekanclerz Louise Richardson ostrzegła jednak, że próby "ukrywania historii" nie powinny mieć miejsca, a na "wszystkie historyczne postacie należy spojrzeć przez pryzmat czasów, w których żyli". "Musimy zmierzyć się z przeszłością i uczyć się z niej" - oceniła.
Jednocześnie ta irlandzka politolog odmówiła opowiedzenia się po którejś ze stron w konflikcie o pomnik Cecila Rhodersa na Uniwersytecie w Oksfordzie.
Zwróciła uwagę, że właścicielem pomnika jest Oriel College, a kontrowersyjna postać umożliwiła wielu biedniejszym studentom na uzyskanie edukacji dzięki hojnym stypendiom.
Czytaj więcej:
Zamieszki przed Białym Domem. Pomnik Kościuszki zdewastowany
Burmistrz Londynu rozpoczyna "oczyszczanie" miasta z rasizmu
Londyn: Usunięto kolejny rasistowski pomnik
Wyłowiono obalony przez tłum pomnik w Bristolu