Number of people sleeping rough in London goes up by a third, official figures show

Liczba mieszkańców Londynu, którzy nie mają dachu nad głową, zwiększyła się aż o 37 procent w ostatnim roku.

Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w perspektywie długoletniej. Z raportu opublikowanego przez Department for Communities and Local Government (DCLG) wynika, że na przestrzeni ostatnich 5 lat przybyło aż o 79 procent osób, które nie mają własnego domu.

Nie tylko stolica Anglii boryka się z tym problemem – w pozostałych częściach kraju liczba ta zwiększyła się o 17 procent. Crisis, organizacja działająca na rzecz osób bezdomnych, wini za obecny stan rzeczy cięcia świadczeń socjalnych oraz brak mieszkań komunalnych.

“Liczby te pokazują, że prawo nie chroni ludzi przed zderzeniem się z perspektywą bezdomności. Co gorsza, problem ten nie jest traktowany jako priorytetowy. Wielu ludzi, którzy proszą o pomoc, nie otrzymują jej” - stwierdził dyrektor organizacji Jon Sparkes.

“Bezdomność to przerażające doświadczenie, podczas którego ludzie doświadczają nieopisanego poczucia izolacji. Średnia długość życia osoby bezdomnej to 47 lat. Nikt nie powinien zostać skazany na takie niebezpieczeństwa” - dodał Sparkes.

W 2014 roku tylko jednej nocy aż 742 osoby zostały zgłaszane w Londynie jako bezdomne. “Każdy z tych przypadków jest nie tylko osobistą tragedią, ale świadczy także o tym, że system ochrony, jaką ma zapewnić państwo, jest nieskuteczny” - dodał Tom Copley z Partii Pracy.

Według szacunków organizacji charytatywnych, obecnie w Londynie przebywa kilka tysięcy polskich bezdomnych. Jest to największy odsetek wśród wszystkich imigrantów tutaj mieszkających.