Head of Lower Silesian Police: I initiated the procedure of dismissing 5 police officers
"Moją pierwszą decyzją było wszczęcie w stosunku do 5 funkcjonariuszy komendy miejskiej we Wrocławiu i komisariatu Wrocław-Stare Miasto postępowania administracyjnego w kierunku zwolnienia ich z policji z uwagi na ważny interes służby. Szósty policjant, który brał udział w czynnościach w związku z zatrzymaniem Igora Stachowiaka zwolnił się na własną prośbę z policji w ubiegłym roku" - przekazał nadinsp. Tomasz Trawiński, który w poniedziałek zastąpił zdymisjonowanego w związku ze sprawą Stachowiaka dolnośląskiego komendanta wojewódzkiego oraz jego zastępcy ds. prewencji.
Stachowiak w połowie maja ubiegłego roku został zatrzymany na wrocławskim rynku. Policja poszukiwała go za oszustwa. Według funkcjonariuszy, mężczyzna był agresywny i dlatego musieli użyć paralizatora. Po przewiezieniu na komisariat stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł. Sprawa wróciła po wyemitowaniu sobotniego reportażu w TVN, gdzie m.in. pokazano zapis z kamery paralizatora, którego kilkakrotnie użyto wobec mężczyzny.
Trawiński poinformował, że oprócz rozpoczęcia procedury zwolnienia z policji pięciu funkcjonariuszy z komisariatu na Trzemeskiej polecił również wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec oficera z komendy miejskiej policji we Wrocławiu, który wyjaśniał sprawę śmierci Stachowiaka. "W mojej ocenie sposób prowadzenia tego postępowania był nierzetelny i nie spowodował, że zostały wyjaśnione wszystkie okoliczności tego zdarzenia" - dodał szef dolnośląskiej policji.
W związku ze sprawą wszczęto też postępowania dyscyplinarne wobec odwołanego komendanta miejskiego policji we Wrocławiu i jego zastępcy. Chodzi o niedopełnienie przez nich obowiązków.
Trawiński poinformował również, że wydał polecenie służbom logistycznym "dokonania sprawdzenia systemów monitoringu wizyjnego w jednostkach policji garnizonu dolnośląskiego oraz przygotowania projektu zamontowania monitoringu wizyjnego w jednostkach policji naszego garnizonu, w strefach ogólnodostępnych oraz w pomieszczeniach, w których wykonywane są czynności z zatrzymanymi osobami".
Trawiński polecił także "wdrożenie w garnizonie dolnośląskim monitoringu wszystkich prowadzonych postępowań dyscyplinarnych pod względem ilościowym oraz jakościowym tak aby Komendant Wojewódzki Policji miał pełną wiedzę o prowadzonych postępowaniach i efektach tych postępowań".
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Śledczy nie wykluczają postawienia zarzutów znęcania się tym policjantom, którzy zatrzymali Igora Stachowiaka i używali wobec niego paralizatora na komisariacie.