Wilko homeware chain on brink of collapse

Jak poinformowało prywatne przedsiębiorstwo, po tym jak nie udało mu się zgromadzić wystarczających środków na sfinansowanie nadzwyczajnych wydatków, złożyło ono "zawiadomienie o zamiarze" wszczęcia postępowania upadłościowego.

Wilko, które ma 400 sklepów w Wielkiej Brytanii, jest dobrze znane z przystępnych cenowo artykułów codziennego użytku typu AGD.

Dyrektor generalny Mark Jackson zapowiedział, że będzie kontynuował rozmowy z potencjalnymi inwestorami na temat dalszych losów firmy. Dodał, że "nie ma innego wyjścia, jak tylko podjąć te działania", ale ma nadzieję znaleźć rozwiązanie tak szybko, jak to możliwe, aby "uchronić ją przed upadkiem".

We wczorajszym komunikacie Wilko nie potwierdziło, czy wpłynie to na jakąkolwiek redukcję etatów. Sklep dodał, że spotkał się ze "znacznym zainteresowaniem" ze strony inwestorów i otrzymał kilka ofert, ale żadna z nich nie była w stanie zaoferować wystarczających środków finansowych w określonym czasie.

Rosnące stopy procentowe, wyższe koszty energii i ograniczone możliwości zakupowe klientów odbijają się negatywnie na sytuacji handlowców detalicznych. Niektóre sklepy, w tym sklep meblowy Made.com i sieć odzieżowa Joules, zostały w zeszłym roku postawione w stan upadłości administracyjnej, choć oba otrzymały oferty przejęcia od giganta rynkowego sieci Next.

Sieć Wilko boryka się z trudnościami od miesięcy i rozważała nawet możliwość dobrowolnego rozwiązania spółki, w ramach którego niektórzy z właścicieli jej powierzchni sklepowych nie otrzymywaliby czynszu przez trzy lata.

Po tym, jak dyrektor Mark Jackson objął stanowisko pod koniec ubiegłego roku, sieć ogłosiła, że zlikwiduje 400 miejsc pracy, aby ograniczyć koszty. W tym czasie związek zawodowy GMB poinformował, że firma "walczy o przetrwanie".

Catherine Shuttleworth, założycielka firmy Savvy Marketing zajmującej się analizą handlu detalicznego, przekazała BBC, że informacja ta jest smutnym dniem dla "niezłomnego przedstawiciela brytyjskiej brytyjskich ulic handlowych".

Jednocześnie dodała, że klienci szukający atrakcyjnych cen żywności, artykułów gospodarstwa domowego i wyposażenia ogrodowego wybierali ostatnio konkurencyjne sklepy, takie jak Home Bargains, B&M i the Range. Jej zdaniem, długoterminowe problemy w Wilko wyszły na jaw wraz z postępującym brakiem inwestycji i problemami z zaopatrzeniem w ostatnich miesiącach.

Ogłoszenie kryzysu przez Wilko daje firmie czas do 10 dni roboczych na wypracowanie planu ratunkowego.

Firma, która powstała w 1930 roku w Leicester, jest wciąż własnością rodziny Wilkinson.