Menu

British media: In football, the opposite of Brexit

British media: In football, the opposite of Brexit
Liverpool poradził sobie z Bawarczykami, w tym z Robertem Lewandowskim, wygrywając w rewanżu w Monachium 3:1. (Fot. Facebook/Liverpool FC)
Football clubs in England tried to get the opposite of Brexit - it was commented in the media on the islands after all four Premier League teams taking part in the Champions League advanced to the quarterfinals. Yesterday Liverpool eliminated Bayern Munich.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Trzy z angielskich klubów trafiły w 1/8 finału na niemieckich rywali. Liverpool poradził sobie z Bawarczykami, w tym z Robertem Lewandowskim, wygrywając w rewanżu w Monachium 3:1 (w pierwszym meczu było 0:0). Tottenham Hotspur wyeliminował Borussię Dortmund (3:0  1:0), a Manchester City wygrał z Schalke 04 Gelsenkirchen (3:2 i 7:0).

W niecodziennych okolicznościach do ćwierćfinału awansował także Manchester United, który przegrał u siebie z Paris Saint-Germain 0:2, ale we Francji odrobił stratę, triumfując 3:1.

"Podczas gdy nasi politycy się ociągają i kompromitują, krajowe drużyny piłkarskie postarały się o dokładne przeciwieństwo Brexitu. Wykazały się wielką kompetencją i jasną chęcią pozostania w Europie" - napisali dziennikarze gazety "The Sun".

Komentując wczorajszy mecz w Monachium "The Guardian" ocenił, że Bayern zagrał bez wyrazu.

"Nie da się oprzeć wrażeniu, że Bawarczycy obrali zły kurs. 28-krotny mistrz Bundesligi był bez wyrazu, być może w konsekwencji kolejnych sukcesów w krajowych rozgrywkach. To nie ujmuje jednak niczego Liverpoolowi. Podopieczni Juergena Kloppa bronili się walecznie i wykorzystali swoje okazje, nie pokazując nawet cienia zaniepokojenia" - podkreślono.

Trener Bayernu Niko Kovac nie krył rozczarowania, ale zapowiedział, że monachijczycy nie będą się załamywać.

"Wciąż mamy szansę na dwa trofea. Prowadzimy w tabeli Bundeslidze i liczymy się w Pucharze Niemiec" - przypomniał chorwacki szkoleniowiec.

Podwójne zwycięstwo w krajowych rozgrywkach i tak można byłoby uznać za sukces trenera, który pracę z najbardziej utytułowanym klubem w Niemczech rozpoczął na początku tego sezonu.

"Mamy prawo czuć się rozczarowani odpadnięciem z Champions League, ale musimy oczyścić głowy i skupić się na niedzieli. Naszym celem jest triumf w obu rozgrywkach" - zapewnił Kovac.

W agencji dpa przypomniano, że trwająca edycja Ligi Mistrzów jest pierwszą od 2006 roku, w której w ćwierćfinale zabraknie niemieckich drużyn.

"Dotychczas tak pewni siebie monachijczycy zanotowali z Liverpoolem najgorszy i najmniej żywiołowy występ od dawna. Wielki balon Bayernu pękł, zostało tylko gorące powietrze" - oceniono z kolei w internetowym serwisie "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

"Sueddeutsche Zeitung" dodała z kolei, że Bawarczycy zaprezentowali się "bez przekonania, bez odwagi". O tym samym po środowym spotkaniu mówił Lewandowski.

"I w pierwszym spotkaniu, i w rewanżu graliśmy za bardzo defensywnie. Zabrakło ryzyka, zagraliśmy asekuracyjnie i niestety wyszło nam to bokiem. Trzeba czasem zaryzykować. Może zabrakło nam pewności siebie. Grając z takimi drużynami jak Liverpool nie możesz się bać, a my chyba za bardzo się baliśmy" - przyznał kapitan reprezentacji Polski.

Przynajmniej jeden Anglik jest zaniepokojony sukcesem czterech piłkarskich klubów swojego kraju - selekcjoner seniorskiej drużyny narodowej Gareth Southgate. Zauważył on, że jeśli dwa angielskie zespoły awansują do finału Champions League 1 czerwca w Madrycie, wówczas skomplikują się przygotowania "Trzech Lwów" do półfinału Ligi Narodów z Holandią, który odbędzie się pięć dni później.

"Może się zrobić bałagan. Jeśli taki scenariusz się spełni, niektórych kadrowiczów zobaczymy najwcześniej w poniedziałek, a mecz gramy w czwartek. Biorąc pod uwagę, z jakimi emocjami wiąże się finał Ligi Mistrzów, to czy ci zawodnicy będą naprawdę gotowi na mecz tak szybko?" - zastanawiał się 48-letni szkoleniowiec.

Cztery angielskie zespoły awansowały do ćwierćfinału LM po raz pierwszy od 2009 roku. Ćwierćfinałowych rywali poznają podczas piątkowego losowania w Nyonie.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 20.09.2024
    GBP 5.0961 złEUR 4.2779 złUSD 3.8317 złCHF 4.5223 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement