Agnieszka Radwanska wins Shenzhen Open for 18th career title
26-letnia krakowianka świetnie rozpoczęła nowy rok, chociaż wszystkie jej rywalki są daleko w rankingu światowym. Riske zajmuje 97. miejsce, zaś Niemka Anna-Lena Friedsam, z którą Polka wygrała w półfinale i zapewniła sobie awans z piątą na czwartą pozycję, jest 95. Poza pierwszą setką znajdują się pozostałe trzy przeciwniczki.
Licząc start w pokazowych zawodach w Hua Hin, to było już drugie zwycięstwo Radwańskiej w sezonie 2016; pierwszego stycznia w Tajlandii wygrała z Włoszką Sarą Errani 6:1, 6:3.
W Shenzen podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego nie straciła nawet seta, a każda jej potyczka trwała niewiele ponad godzinę. W przeszłości już triumfowała w Chinach - w 2011 roku w Pekinie i w poprzednim w Tiencinie.
Z Riske grała dziesięć miesięcy temu w drugiej rundzie w Indian Wells i triumfowała wówczas 6:3, 6:1. Tym razem wynik był bardzo podobny.
W pierwszym secie bardzo wyrównana walka trwała do stanu 3:3. Z kolei w drugim jako pierwsza gema zdobyła tenisistka z USA. Riske prowadziła też 2:1, lecz później punktowała już tylko Radwańska.
Za zwycięstwo otrzymała 111,1 tys. dol.
Polka przeniesie się teraz do Sydney, a następnie zagra w wielkoszlemowym Australian Open - w Melbourne rozstawiona będzie z czwórką.