Media w UK: Król nie wyklucza odszkodowań za handel niewolnikami

Wczoraj pałac Buckingham oświadczył, że Karol III wspiera prowadzone badania, które mają wyjaśnić domniemane związki rodziny królewskiej z handlem niewolnikami i traktuje tę kwestię z całą powagą.
"Daily Telegraph" podał, powołując się na źródła na dworze królewskim, że król czeka na wyniki tych badań, zanim podejmie dalsze decyzje. Rzecznik pałacu Buckingham przekazał, że kwestia tego, czy król może zdecydować się na zapłacenie reparacji lub przekazanie darowizny odpowiedniej organizacji charytatywnej, jest na tym etapie "spekulacją", ale nie wyklucza niczego.
Dziennik zaznacza, że król nigdy nie ujawnił osobistych poglądów na temat reparacji, ale przypomina, że w przemówieniu do szefów rządów Wspólnoty Narodów w Rwandzie w zeszłym roku, kiedy był jeszcze następcą tronu, pochwalił sposób, w jaki Kanada poczyniła postępy w pojednaniu ze swoimi rdzennymi mieszkańcami.
"Jeśli mamy wykuć wspólną przyszłość, która przynosi korzyści wszystkim naszym obywatelom, my również musimy znaleźć nowe sposoby uznania naszej przeszłości. Mówiąc wprost, jest to rozmowa, której czas nadszedł" - podkreślał wówczas obecny monarcha.
Tymczasem dziennik "Daily Mail" zauważa, że prowadzone badania potencjalnie otwierają drogę do żądań reparacji nie tylko od rodziny królewskiej za domniemane związki z handlem niewolnikami, ale też od rządu za kolonializm. Przywołuje opinie ekspertów, którzy wskazują, że takie żądania nie mają uzasadnienia.
"Tylko 3 proc. brytyjskiej gospodarki w około 1770 roku miało jakikolwiek związek z handlem niewolnikami. Więc ten mit, który słyszymy teraz w tym kraju, że imperium, rewolucja przemysłowa i bogactwo monarchii zostało zbudowane na niewolnictwie, jest absolutnym nonsensem" - stwierdził w rozmowie ze stacją GB News historyk i ekspert od monarchii Rafe Heydel-Mankoo.

Z kolei inny historyk Andrew Roberts zwrócił uwagę, że rodzina królewska wywodzi się z dynastii hanowerskiej, która rządziła od 1714 roku i nie powinna być obwiniana za działania poprzednich dynastii. "Nie ma uzasadnienia dla obwiniania Karola III za działania Karola II" - podkreślił.
Badania na temat domniemanych związków rodziny królewskiej z niewolnictwem zaczęły się w październiku zeszłego roku, ale pałac Buckingham poinformował o nich dopiero wczoraj, w odpowiedzi na publikację dziennika "The Guardian", który przedstawił nieznany wcześniej dokument z 1689 r. mający dowodzić istnienia takich powiązań.
Wskazuje on, że wicegubernator Królewskiej Kompanii Afrykańskiej (RAC) Edward Colston miał przekazać udziały w niej o wartości 1 000 funtów królowi Wilhelmowi III Orańskiemu. Królewska Kompania Afrykańska początkowo zajmowała się poszukiwaniem złota w zachodniej Afryce, ale szybko rozszerzyła swoją działalność na handel niewolnikami.
Czytaj więcej:
Książę Karol o smutku z powodu niewolnictwa i przyszłości Wspólnoty Narodów
Brytyjski poseł: Polska powinna pozwać Niemcy do sądu w sprawie reparacji wojennych
Reparacje po II wojnie światowej Niemcy wypłacały w naturze, z czasem zastąpił je plan Marshalla
W byłych brytyjskich koloniach na Karaibach powraca temat reparacji za okres niewolnictwa
Holandia: Premier przeprosił za udział państwa w niewolnictwie
Belgia: Liberałowie i pałac królewski zablokowali przeprosiny za kolonialną i niewolniczą przeszłość