Szerszenie azjatyckie w UK: Nowe ostrzeżenie przed groźnymi owadami

Nie tylko stanowią zagrożenie dla środowiska, ale jednym użądleniem mogą zabić osobę na nie uczuloną - przypomina brytyjska prasa. Według Brytyjskiego Stowarzyszenia Pszczelarzy, szerszeń azjatycki pojawił się w Ash w hrabstwie Kent 11 marca br. i został znaleziony w doniczce.

To dość wcześnie - w porównaniu z ubiegłoroczną pierwszą obserwacją owada, która miała miejsce 11 kwietnia w Northumberland.

Szerszeń azjatycki po raz pierwszy został zaobserwowany na Wyspach w 2016 r. i od tego czasu, w ciągu 7 lat, potwierdzono 102 przypadki jego pojawienia się w wielu różnych obszarach - w tym w Londynie, Kent, East Sussex, Southampton, New Forest, Weymouth, Plymouth, Southend, Hull, Middlesbrough i Northumberland.

Liczby te rosną z roku na rok i w samym 2023 r. w Wielkiej Brytanii zgłoszono aż 57 incydentów z udziałem tego owada.

Szerszeniom azjatyckim udało się rozprzestrzenić w wielu różnych krajach Europy po przypadkowym wypuszczeniu ich we Francji w 2004 roku. Odtąd zamieszkują one Hiszpanię, Włochy, Belgię, Holandię, Portugalię i Wielką Brytanię.

Stanowią również problem na Wyspach Normandzkich, gdzie w 2022 r. znaleziono jednego w spodniach starszej kobiety na Jersey.

Eksperci informują, że szerszeń azjatycki wykazuje dużą agresję wobec innych owadów. Na terenach, które zajmuje, eliminuje pszczoły miodne, osy i bzygi. Stanowi ogromne zagrożenie dla pszczelarstwa i różnorodności biologicznej.

Gatunek ten jest też agresywniejszy niż inne osy. Jego użądlenia zabijają co roku w samej Japonii około 40 osób, przeważnie w wyniku reakcji alergicznej na jad owada. Jednak nawet zdrowy człowiek może zginąć z powodu działania neurotoksyny zwanej mandarotoksyną (MDTX), jeżeli ilość wstrzykniętego jadu jest wystarczająca.