Police ‘looking into’ Rishi Sunak’s seatbelt slip-up on social media video

Sprawę niezapiętych pasów błyskawicznie podchwyciły brytyjskie media, a sam premier równie szybko przeprosił za "dokonanie błędu w ocenie sytuacji". Klip, który nagrywał na tyłach samochodu, miał miejsce, gdy wczoraj odwiedzał hr. Lancashire.

Przestępstwo, które popełnił premier, zagrożone jest grzywną w wysokości do 500 funtów. "Jesteśmy świadomi sprawy i się jej przyglądamy" - przekazał rzecznik policji w Lancashire.

"Premier w pełni rozumie, że popełnił błąd i za niego przeprasza. Uważa, że każdy powinien zapinać pasy" - przekazał z kolei rzecznik Downing Street. Dodał, że pasy zostały odpięte "jedynie na chwilę, na potrzeby nakręcenia klipu".

Rishi Sunak został zapytany o całe zajście dziś, gdy wychodził ze studia telewizyjnego w Hartlepool, gdzie udzielał wywiadu. Odmówił jednak odniesienia się do sytuacji.

Istnieje kilka wyjątków dotyczących niezapinania pasów. Chodzi m.in. o sytuacje, gdy samochód używany jest przez policję, straż pożarną lub służby ratunkowe. Z obowiązku zwolnione są także osoby posiadające niektóre problemy medyczne. Wyjątkiem nie są objęte samochody rządowe, nawet, gdy korzysta z nich sam premier.

Media przypominają także, że rząd rozważa zaostrzenie przepisów dotyczących pasów bezpieczeństwa. W planach jest m.in. wprowadzenie przepisu, który pozwoli kierowcom bez pasów na otrzymanie za to wykroczenie punktów karnych.

Ostatnie dane ministerstwa transportu sugerują, że około 30 procent osób, które w 2021 r. zginęły w wypadkach samochodowych na brytyjskich drogach nie miało zapiętych pasów.