Trump adviser proposes new tiered system for NATO members who don't pay up
Keith Kellogg to emerytowany generał i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego byłego wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a i jedna z głównych postaci w zespole doradców Trumpa, gdy ten urzędował w Białym Domu.
W wywiadzie dla agencji Reuters Kellogg oświadczył, że ma opracowaną koncepcję, zgodnie z którą członek NATO nie przeznaczający 2 proc. swojego produktu krajowego brutto na obronność zostałby pozbawiony ochrony Sojuszu, która wynika z art. 5. Traktatu Północnoatlantyckiego.
Kellogg nie chciał zdradzić, czy rozmawiał o tym z Trumpem, jednak zaznaczył, że obaj często omawiali przyszłość NATO. Dodał, że jeśli Trump wygra tegoroczne wybory w USA, prawdopodobnie zaproponuje zwołanie szczytu NATO na czerwiec 2025 roku w celu omówienia przyszłości Sojuszu.
ðºð¸ A leading national security adviser to Donald Trump told Reuters on Tuesday that he would push for changes to NATO if the former president returns to power that could result in some member nations losing protection against an outside attack.https://t.co/BHKrLQGDtZ#USA
— Russia-Ukraine Daily News (@rvps2001) February 13, 2024
Podkreślił też, że NATO może następnie stać się "sojuszem wielopoziomowym", w którym niektórzy członkowie będą cieszyć się większą ochroną w oparciu o przestrzeganie artykułów założycielskich NATO.
Według Kellogga możliwe są także, oprócz utraty ochrony, także inne, mniej surowe sankcje, takie jak utrata dostępu do szkoleń lub wspólnych zasobów sprzętowych. "Jeśli prezydent Trump zostanie ponownie wybrany, po zakończeniu wyborów wydam wszystkim tak zwany sygnał ostrzegawczy. Myślę, że będą to dojrzałe rozmowy i jedne z wielu na temat bezpieczeństwa narodowego, które należy odbyć" - stwierdził.
Doradca Trumpa powiedział też, że w przypadku nieprzestrzegania art. 3. Traktatu Północnoatlantyckiego ochrona zapewniona na mocy art. 5. nie powinna być traktowana jako automatyczna.
Artykuł 3. stanowi, że państwa członkowskie NATO muszą podjąć odpowiednie wysiłki w celu rozwoju swoich indywidualnych zdolności obronnych. Chociaż nie stanowi, że kraje muszą wydawać co najmniej 2 proc. swojego PKB na obronę, kraje NATO zobowiązały się w 2014 r. do osiągnięcia tej kwoty w ciągu dziesięciu lat.
Jak podkreśla Reuters, według szacunków NATO z lipca ubiegłego roku 11 z 31 krajów NATO osiągnęło ten cel w 2023 r., w tym Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i kilka krajów Europy Wschodniej, położonych w pobliżu Rosji lub z nią graniczących.
Donald Trump zagroził w sobotę, że w przypadku reelekcji na stanowisko prezydenta USA nie będzie już bronił zalegających z płatnościami krajów NATO, posuwając się nawet do "zachęcania" Rosji do ataku na nie. Podczas wiecu wyborczego w Karolinie Południowej zrelacjonował rozmowę z jednym z szefów państw NATO, nie wymieniając jednak jego nazwiska.
President Joe Biden blasted comments about NATO by his likely 2024 election opponent, Donald Trump, calling the remarks ‘dangerous’ and ‘un-American’ and saying they raised the stakes for the US Congress to approve new funding to support Ukraine https://t.co/GDIuyToeH3
— Reuters (@Reuters) February 14, 2024
Obecny prezydent USA Joe Biden odniósł się do tych szeroko komentowanych słów Trumpa, stwierdzając, że jest "niebezpieczna, szokująca i antyamerykańska".
Ostrzegł jednocześnie, że nieprzyjęcie przez Izbę Reprezentantów pakietu pomocy dla Ukrainy byłoby "grą na korzyść Putina" i podkreślił konieczność szybkiego przyjęcia zatwierdzonego wczoraj przez Senat pakietu pomocy dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu o łącznej wartości 95 mld dolarów.
Czytaj więcej:
Trump w ogniu krytyki po stwierdzeniu, że migranci "zatruwają krew kraju"
Wybory w UK mogą odbyć się szybciej z racji możliwej wygranej Trumpa w USA
"NYT": Wiek może być dla Bidena większym obciążeniem niż dla Trumpa