Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Ski jumping: Poles sixth in the team competition, triumph of Austria

Ski jumping: Poles sixth in the team competition, triumph of Austria
Żyła skoczył 118 i 125,5 m. (Fot. Getty Images)
Polish ski jumpers - starting in the order Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Dawid Kubacki and Kamil Stoch - took the sixth place in the team competition of the Olympic Games in Beijing. The gold medal was won by the Austrians, the silver by the Slovenes, and the bronze by the Germans.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Biało-czerwoni uzyskali na skoczni w Zhangjiakou łącznie 880,1 pkt, z dużą stratą do podium.

Nota Austriaków, startujących w składzie Stefan Kraft, Daniel Huber, Jan Hoerl i Manuel Fettner, to 942,7 pkt, Słoweńców - 934,4, a Niemców - 922,9.

Ci ostatni, głównie dzięki świetnej postawie Markusa Eisenbichlera, wygrali brąz z Norwegami zaledwie o 0,8 pkt. Piąte miejsce zajęła Japonia - 882,8 pkt.

Żyła skoczył 118 i 125,5 m, Wąsek - 131,5 i 120 m, Kubacki 122 i 126 m, a Stoch - 137 i 127,5 m.

Rywalizacja odbywała się w trudnych warunkach, przy zmiennym wietrze i silnym mrozie, jednak - patrząc na całą rywalizację - raczej nie było drużyny, która wyjątkowo skorzystałaby na tej loterii.

Na pewno szczęścia nie miał w pierwszej serii Żyła, co ustawiło Polaków - siódmych po tej grupie skoczków - w trudnej sytuacji.

Później jednak m.in. Wąsek odrobił część strat, a najlepiej z biało-czerwonych spisał się Stoch. Trzykrotny indywidualny mistrz olimpijski nie miał raczej pecha do warunków (jeśli wierzyć pomiarom) i świetnie to wykorzystał, lądując na 137. metrze.

Do finałowej serii nie awansowały Czechy, Stany Zjednoczone i Chiny.

Po swoich czterech skokach Polska zajmowała szóste miejsce (prowadziła Słowenia), ale występ Żyły w jego drugiej próbie przyniósł powiew optymizmu. 35-letni zawodnik skoczył 125,5 m, co - jak się okazało - było świetnym wynikiem w tej grupie.

W efekcie biało-czerwoni awansowali na czwarte miejsce, z niezbyt dużą stratą do podium.

Radość nie trwała jednak długo. Wąsek uzyskał w drugiej próbie 120 m i Polska spadła na piątą lokatę. Tę pozycję utrzymała po skoku Kubackiego, a straciła na koniec, gdy Stoch przegrał bezpośrednią rywalizację z Ryoyu Kobayashim.

Biało-czerwonym nie udało się wiec powtórzyć osiągnięcia z 2018 roku z Pjongczangu, gdy zajęli drużynowo trzecie miejsce. Wówczas skład biało-czerwonych tworzyli, oprócz Stocha i Kubackiego, Stefan Hula i Maciej Kot.

Najlepiej w poniedziałkowy konkursie spisali się Austriacy, natomiast w finałowej serii nieco słabiej prowadzący na półmetku Słoweńcy (Lovro Kos w drugiej próbie uzyskał tylko 120 m).

O pechu mogą mówić Norwegowie. Cały czas liczyli się w walce o medale, lecz z trudnymi warunkami nie poradził sobie mistrz olimpijski z dużego obiektu Marius Lindvik. W pierwszej serii uzyskał tylko 121 m, a w drugiej - 126,5.

Przed ostatnią serią Austria znajdowała się na prowadzeniu i doświadczony Fettner, wicemistrz olimpijski z normalnego obiektu, nie zmarnował szansy.

To była ostatnia konkurencja w skokach narciarskich podczas tegorocznych igrzysk. Dorobek podopiecznych Michal Dolezala to jeden medal - brązowy Kubackiego w konkursie na normalnym obiekcie.

Największą gwiazdą indywidualnie okazał się Ryoyu Kobayashi. Japończyk zdobył złoto na normalnej i srebro na dużej skoczni. 

Czytaj więcej:

Pekin 2022: Dobry występ snowboardzistów, Kubacki odebrał medal

Pekin 2022: Maliszewska się przewróciła i nie awansowała do półfinału

Pekin 2022: Czwarte miejsce Stocha, triumf Lindvika na dużym obiekcie

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement