Parliament restoration plan could cost up to £5.7bn
150-letni budynek brytyjskiego parlamentu - jednego z najważniejszych symboli Zjednoczonego Królestwa - częściowo jest podtapiany przez Tamizę, zawiera azbest i przestarzałe okablowanie, a ponadto zadomowiła się w nim plaga myszy i szczurów - donosi portal BBC.
Majestatyczna wieża, gdzie znajduje się Big Ben, coraz bardziej się pochyla i już niedługo może być tak krzywa jak ta w Pizie.
Zdaniem rzeczoznawców, koszt remontu całego kompleksu wyniósłby 5,7 mld funtów, a wykonanie wszystkich niezbędnych prac zajęłoby 32 lata - zakładając, że parlamentarzyści pracowaliby tam jak zazwyczaj.
Gdyby jednak posłowie i inni pracownicy parlamentu przenieśli się na 6 lat do innej siedziby, koszt spadłby do 3,5 mld funtów, a renowacja przebiegłaby dużo szybciej - orzekli biegli.
Już w 2012 roku przestrzegano, że budynek jest narażony na "poważne, nieodwracalne szkody", jeśli nie przeprowadzi się istotnych prac remontowych.
Izba Gmin i Izba Lordów mają w ciągu najbliższych kilku lat zadecydować, jakie kroki powinny zostać podjęte w związku z zaistniałą sytuacją - wszystko jednak wskazuje na to, że brytyjskim parlamentarzystom niezbyt odpowiada opcja choćby tymczasowej przeprowadzki.