Novak Djokovic: They want my scalp, but they won't get it
Jutro jego przeciwnikiem w półfinale będzie Włoch Jannik Sinner, który miał 6 lat, gdy Serb wygrał pierwszy turniej Wielkiego Szlema - Australian Open w 2008 roku.
Później na kort wyjdą 27-letni Rosjanin Daniił Miedwiediew i najmłodszy w stawce, 20-letni Hiszpan Carlos Alcaraz, lider światowego rankingu.
O różnicy, jaka dzieli Djokovica od pozostałych pretendentów, najlepiej świadczą liczby: to będzie 46. wielkoszlemowy półfinał Serba, szósty Miedwiediewa, trzeci Alcaraza i pierwszy Sinnera.
Obserwatorzy turnieju już się szykują na finał Djokovic - Alcaraz, ale obaj muszą pokonać jeszcze ostatnie przeszkody. Do tej pory Djokovic zmierzył się z Sinnerem dwukrotnie i odniósł dwa zwycięstwa, w tym w ćwierćfinale ubiegłorocznego Wimbledonu, ale był to dla niego trudny mecz. Ostatecznie wygrał 5:7, 2:6, 6:3, 6:2, 6:2.
"Nie chcę być posądzany o arogancję, ale biorąc pod uwagę moje wyniki tutaj, moje cztery tytuły z rzędu, oczywiście uważam się za faworyta" - podkreślił Serb.
Optymistą jest także Sinner. "To będzie zupełnie inny mecz niż przed rokiem. Zamierzam walczyć o każdą piłkę i cieszyć się chwilą, wiedząc, że jestem w stanie go pokonać. Jestem silniejszy fizycznie, mogę grać wiele godzin bez cierpienia. Pod względem tenisowym lepiej radzę sobie ze slajsami i z atakami przy siatce, mam dobry wolej" - ocenił Sinner.
O najwyższą stawkę chce grać Alcaraz. Po ćwierćfinałowym zwycięstwie nad Duńczykiem Holgerem Rune Hiszpan nie ukrywał, że czuje się na siłach wygrać cały turniej.
Czytaj więcej:
Hubert Hurkacz: Tym razem jeszcze nie pokonałem Djokovica, ale jestem coraz bliżej
Djokovic: Mecze na głównych kortach Wimbledonu powinny się rozpoczynać wcześniej
Wimbledon: Djokovic i Sinner w półfinale