Meghan Markle traveled to Uvalde to pay tribute to victims of massacre
![Meghan Markle traveled to Uvalde to pay tribute to victims of massacre](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/311372-202205271325-lg2.jpg?t=1653657969)
Nie milkną echa masowej strzelaniny, do jakiej doszło 24 maja w Robb Elementary School w teksańskim mieście Uvalde. Uzbrojony w dwa karabiny 18-letni Salvador Ramos wtargnął na teren placówki i otworzył ogień do uczniów. Napastnik ranił śmiertelnie 19 dzieci i dwóch nauczycieli. "Krwawa rzeź zakończyła się z chwilą, gdy został zabity przez agenta straży granicznej, który interweniował po tym, jak usłyszał strzały" – relacjonowała agencja Reuters.
Po tej tragedii na nowo rozgorzała dyskusja na temat powszechnego dostępu do broni w USA, a zwłaszcza w stanie Teksas. Jesienią zeszłego roku uchwalono tam kontrowersyjną ustawę zakładającą, iż mieszkańcy, którzy ukończyli 21 lat, mogą nosić broń palną w miejscach publicznych bez konieczności uzyskania pozwolenia, odbycia stosownego treningu czy weryfikacji historii kryminalnej.
Sprawę skomentowało jak dotąd wiele znanych postaci show-biznesu. Brytyjski dziennikarz Piers Morgan potępił amerykański kult posiadania broni i wezwał władze kraju do podjęcia stanowczych działań, aby zapobiec podobnym atakom w przyszłości. Swoje oburzenie wyraził również Matthew McConaughey, który pochodzi z Uvalde.
Przed krytyką przepisów dotyczących posiadania broni powstrzymała się Meghan Markle. Zamiast tego pojechała do Uvalde, by złożyć wieniec przy tymczasowym pomniku ofiar znajdującym się przed budynkiem tamtejszego sądu.
![](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/311371-202205271317-lg.jpg.webp?t=1653657726?t=1653654423763)
Markle odwiedziła też ośrodek Herby Ham Activity Center, w którym odbywała się zbiórki krwi. Jak w rozmowie z "The Telegraph" ujawnił uczestnik zbiórki, księżna razem z wolontariuszami rozdawała przekąski i napoje. "To było niesamowite. Po prostu weszła i zaczęła nam pomagać. Większość z nas nie miała pojęcia, że to ona, dopóki nie wyjechała. Smutno nam, że już jej nie ma z nami" – relacjonował jeden z aktywistów.
Wizyta arystokratki wzbudziła mieszane reakcje. Część internautów nie doceniła jej starań i oskarżyła ją o to, że promuje się kosztem rodzin ofiar.
"Miała czelność pojawić się tam z ochroniarzami i hordą fotografów. Zero klasy" – napisał na Twitterze jeden z użytkowników serwisu. "Wykorzystała tę potworną tragedię do zrobienia sobie reklamy" – wtórował mu kolejny.
"Rzekomo niezapowiedziana wizyta Meghan dziwnym trafem została udokumentowana przez większość mediów. Zwykła farsa" – złościł się ktoś inny.
Nie wszyscy jednak posądzili Markle o nieczyste intencje. "Nie ma nic złego we wspieraniu poszkodowanej społeczności. Wolontariusze Uvalde nie zdawali sobie sprawy, że to Meghan Markle. Każdy, kto krytykuje czyjąś życzliwość, najwyraźniej sam nie ma jej w sercu" – skwitował jeden z internautów.
Czytaj więcej:
USA: 21 zabitych po masakrze w szkole. "Zabójca kupił broń na urodziny"
USA: Mąż nauczycielki zastrzelonej w szkole w Teksasie zmarł z powodu złamanego serca