Mass brawls, drunken threats and passengers stripping off: 'Air rage' incidents surge in the UK

Jak relacjonuje stacja Sky News, personel pokładowy w ostatnich latach doświadczył "całego spektrum absurdalnych zachowań". Wśród nich wymieniono takie incydenty jak "masowe bójki, napaści na tle seksualnym, przemoc fizyczna, groźby pod wpływem alkoholu, obelgi i rozbieranie się".

Nowe dane udostępnione przez stację pokazują, że brytyjskie linie lotnicze zgłosiły w ubiegłym roku w sumie 1 028 takich przypadków. To prawie trzykrotnie więcej niż w 2019 roku, a więc w ostatnim roku przed wybuchem pandemii koronawirusa.

Wiele incydentów "w powietrzu" zostało udokumentowanych przez będących w szoku pasażerów, którzy zazwyczaj wrzucają je do mediów społecznościowych.

W jednym z przypadków - do którego doszło w sierpniu ubiegłego roku - siedmiu pasażerów musiało trzymać pijanego mężczyznę, który wykrzykiwał przekleństwa do wszystkich innych obecnych na pokładzie. Zdarzenie miało miejsce w trakcie lotu z londyńskiego Luton na Litwę.

W innym, który miał miejsce w trakcie lądowania na Krecie z Gatwick, pasażerowie się pobili. Interweniować musiał kapitan, który sam został uderzony pięścią, gdy próbował uspokoić nietrzeźwych podróżnych.

Podczas lotu z Manchesteru do Turcji w lipcu 2022 roku sfilmowano z kolei mężczyznę, który rozbiera się i po pijanemu krzyczy "ludzie się mnie boją, ciekawe dlaczego".

Personel pokładowy jest przeszkolony w radzeniu sobie z najbardziej ekstremalnymi przypadkami, ale nie oznacza to, że incydenty pozostają bez wpływu na ich zdrowie psychiczne.

"Jesteśmy tam na wysokości 38 000 stóp z 300 pasażerami i 16 członkami załogi i musimy samodzielnie zarządzać całą sytuacją" – zauważył jeden z byłych stewardów. "Odciska to na nas długotrwałe piętno. Koniec końców wszyscy jesteśmy ludźmi" - dodał.

Brytyjskie linie lotnicze mają prawny obowiązek zgłaszania przypadków nietrzeźwych, agresywnych lub niesłuchających poleceń pasażerów do Urzędu Lotnictwa Cywilnego (CAA) ze względów bezpieczeństwa. Dzięki temu liczba tych przypadków jest dokładnie monitorowana, a sami pasażerowie tracą dożywotnio możliwość podróżowania samolotami.

Dodatkowo pijanym i agresywnym pasażerom grozi grzywna do 5 000 funtów i dwa lata pozbawienia wolności. Linie lotnicze mogą również próbować odzyskać część kosztów przekierowania samolotu na inne lotnisko, jeśli do tego dojdzie. Zwykle taka osoba otrzymuje rachunek wynoszący od 10 do 80 tys. funtów.