London: Corpse of a 61-year-old woman in an apartment. She died over two years ago
Sąsiedzi 61-latki przekazali dziennikarzom portalu Independent.co.uk, że kobieta zalegała "tysiące funtów" za niezapłacony czynsz, a jej skrzynka pocztowa była przepełniona. W obawie o dobro kobiety, w miniony piątek (18 lutego) na miejsce przybyła policja, która weszła do środka i odkryła ludzkie szczątki.
Według doniesień mediów, po raz pierwszy informacje o "nieprzyjemnym zapachu" zgłoszono w październiku 2019 r.
"Usłyszałam, że w zasadzie znaleźli szkielet. Poprosili mnie tylko o potwierdzenie jej pochodzenia etnicznego" - przekazała młoda mieszkanka okolicy. "To straszne. Jestem w szoku. Nie znałam jej zbyt dobrze, ale czasami odbierała paczki do mnie" - dodała.
Kobieta wspomniała, że w 2019 r. smród w budynku był tak duży, że "musiała podłożyć ręcznik pod drzwi".
Mieszkańcy rzekomo byli jeszcze bardziej zaniepokojeni, gdy w 2020 r. na drzwiach 61-latki pojawiła się karta o konieczności "przymusowego wejścia" w związku z rutynową kontrolą gazu.
"Wielokrotnie dzwoniliśmy do zarządcy budynku, bo to było dziwne" - przekazał anonimowo inny sąsiad.
"Policja przyjechała, ale powiedzieli nam, że wiele osób wyprowadziło się z Londynu podczas pandemii i kobieta może być za granicą" - dodał.
Przyczyny śmierci kobiety jeszcze nie są znane, ale policja nie traktuje sprawy jako "podejrzanej".
Czytaj więcej:
W lesie znaleziono zwłoki zaginionego Polaka
Szwecja: Nieopodal Malmoe znaleziono zwłoki. Media: To ciało zaginionej Polki