Menu

La Liga: Barcelona half-used Real's slip-up, Lewandowski without a goal

La Liga: Barcelona half-used Real's slip-up, Lewandowski without a goal
Gavi strzelił jedynego gola dla Barcelony... (Fot. Getty Images)
Barcelona drew 1-1 with Betis Sevilla in Saturday's 30th round of the Spanish top flight to strengthen their lead at the top of the table, four points ahead of defending champions Real Madrid, who surprisingly lost 2-1 to relegation-fighting Valencia.
News available in Polish

Drużyna z Wojciechem Szczęsnym w bramce i Robertem Lewandowskim na szpicy wychodząc na boisko Stadionu Olimpijskiego miała świadomość, że w przypadku zwycięstwa odskoczy na sześć punktów od najgroźniejszego, a w zasadzie już jedynego rywala w walce o tytuł.

I zaczęło się po myśli lidera, który objął prowadzenie już w siódmej minucie po trafieniu Gaviego. Cieszył się z tego ledwie 10 minut, gdyż po rzucie rożnym Argentyńczyka Giovaniego Lo Celso głową piłkę do bramki skierował brazylijski obrońca Natan.

W drugiej połowie trener Barcelony Hansi Flick wprowadził do gry będącego ostatnio w świetnej formie Brazylijczyka Raphinhę, ale i on nie pomógł w sforsowaniu defensywy rywala Jagiellonii w Lidze Konferencji.

Skończyło się 1:1 i to pierwsza strata punktów "Barcy" w lidze od... 18 stycznia. Następnych dziewięć spotkań wygrała.

Z drugiej strony przerwana została wyśmienita seria Betisu, który wygrał sześć poprzednich potyczek, a punkt w sobotę pozwolił mu awansować na piąte miejsce.

W czwartek zespół 71-letniego chilijskiego trenera Manuela Pellegriniego podejmie Jagiellonię w pierwszym starciu ćwierćfinałowym LK.

Lewandowski, który rozegrał całe spotkanie, z 25 golami przewodzi klasyfikacji strzelców. O trzy mniej ma Kylian Mbappe z Realu.

Więcej powodów do zadowolenia miał Szczęsny, który mimo straconej bramki w kilku innych sytuacjach spisał się bez zarzutu, co oznacza, że stojąc między słupkami w koszulce Barcelony nie zaznał jeszcze porażki, a licznik wskazuje już 20 takich meczów.

We wszystkich rozgrywkach zespół z nim w składzie zanotował 17 wygranych i trzy remisy. 10 razy Polak zachował czyste konto.

"Barca ożywia ligę" - podkreśliła hiszpańska gazeta "AS" po końcowym gwizdku w Barcelonie. Ten tytuł świetnie korespondował z ogłoszonym przez "Marcę" kilka godzin wcześniej rozstrzygnięciu La Ligi po sensacyjnym, pierwszym od 17 lat zwycięstwie Valencii n Santiago Bernabeu.

"Królewscy" przegrali 1:2 tracąc decydującego gola w szóstej minucie doliczonego czasu gry po strzale swojego byłego zawodnika Hugo Duro.

Spotkanie na Santiago Bernabeu od początku nie układało się po myśli gospodarzy. W 12. minucie po analizie VAR sędzia przyznał im rzut karny. Do piłki podszedł Vinicius Junior, który nie wykorzystał podobnej okazji całkiem niedawno, w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Atletico Madryt. Tym razem Brazylijczyk trafił w światło bramki, ale strzelił na tyle sygnalizowanie, że Gruzin Giorgi Mamardaszwili obronił.

Chwilę później było 0:1. Po rzucie rożnym skutecznym strzałem głową popisał się gwinejski obrońca Mouctar Diakhaby.

Real odrobił straty krótko po przerwie, a za zmarnowaną "jedenastkę" zrehabilitował się Vinicius Junior, ale ostatnie słowo należało do "Nietoperzy".

To druga w sezonie porażka zespołu trenera Carlo Ancelottiego na własnym terenie. Poprzedniej doznał 26 października w El Clasico z Barceloną 0:4.

Niskie noty zebrał debiutujący w bramce Realu 19-letni Fran, który musiał zastąpić kontuzjowanych Belga Thibaut Courtois i Ukraińca Andrija Łunina. Trener Carlo Ancelotti przekazał, że ma nadzieję, iż jeśli nie obaj, to choć jeden z nich będą do jego dyspozycji w zbliżającym się meczu ćwierćfinałowym Champions League w Londynie z Arsenalem.

"Myślę, że rozegraliśmy całkiem dobry mecz i stworzyliśmy mnóstwo szans. Byliśmy bardzo blisko kolejnych bramek, ale zabrakło nam efektywności, skuteczności. Na pewno szanse na tytuł sami sobie ograniczyliśmy, ale będzie walczyć do końca" - podkreślił włoski szkoleniowiec.

Czytaj więcej:

Puchar Hiszpanii: Real potrzebował dogrywki, aby awansować do finału

Puchar Hiszpanii: Barcelona w finale

    Rates by NBP, date 07.04.2025
    GBP 5.0322 złEUR 4.2975 złUSD 3.9097 złCHF 4.5933 zł

    Sport