Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Messi restricted in PSG draw as Man City, Liverpool win thrillers

Messi restricted in PSG draw as Man City, Liverpool win thrillers
Gwiazdy PSG nie popisały się wczoraj w meczu z Club Brugge. (Fot. Kenzo Tribouillard/AFP/Getty Images)
Lionel Messi made his first Paris Saint-Germain start in a 1-1 draw at Club Brugge in the Champions League on Wednesday, while last season's runners-up Manchester City and Liverpool won high-scoring thrillers.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Po raz pierwszy od przyjścia do klubu Lionela Messiego w podstawowej jedenastce paryżan znalazło się gwiazdorskie trio, które wraz z Argentyńczykiem tworzą Brazylijczyk Neymar oraz Francuz Kylian Mbappe.

W 15. minucie prowadzenie dla gości uzyskał jednak zawodnik z drugiego szeregu - Hiszpan Ander Herrera. Wyrównał po kolejnych 12 Hans Vanaken.

Paryżanie mieli swoje szanse, ale świetnie w bramce gospodarzy spisywał się Simon Mignolet. Z drugiej strony blisko szczęścia w drużynie z Brugii był Holender Noa Lang.

W drugim meczu grupy A dziewięcioma golami uraczyli kibiców na Etihad Stadium piłkarze Manchesteru City i RB Lipsk. Finaliści poprzedniej edycji zwyciężyli 6:3. Wydarzeniem dnia był jednak hat-trick Francuza Christophera Nkunku z ekipy... niemieckiej.

Milan rozpoczął nowy rozdział od wyjazdowej porażki z Liverpoolem 2:3. (Fot. Chloe Knott/Danehouse/Getty Images)

Po siedmiu latach wrócił do elitarnych rozgrywek Milan i rozpoczął nowy rozdział od wyjazdowej porażki z Liverpoolem 2:3. "Rossoneri" do przerwy prowadzili 2:1, m.in. wskutek zmarnowania rzutu karnego przez Mohameda Salaha. Egipcjanin zrehabilitował się tuż po przerwie, a wygraną "The Reds" zapewnił Jordan Henderson.

W uchodzącej za najbardziej wyrównaną grupie B rywalizują jeszcze Atletico Madryt i FC Porto. Na Wanda Metropolitano w stolicy Hiszpanii goli nie było, ale słychać było gwizdy, gdy w 56. minucie z własnymi kibicami przywitał się wracający z Barcelony Antoine Griezmann. Francuz w 2019 roku podążył w odwrotnym kierunku i wówczas jego odejście fani "Atleti" odebrali jako zdradę. Zawodnik był niemiło traktowany również, gdy przyjeżdżał do Madrytu z Barceloną.

O historyczny sukces postarali się piłkarze Sheriffa Tyraspol, którzy pokonali Szachtar Donieck 2:0 w debiucie w fazie grupowej Champions League.

Mistrz Mołdawii, który wcześniej wystąpił kilka razy w fazie grupowej Ligi Europy, pozostaje niepokonany w obecnej edycji LM. W kwalifikacjach rozegrał osiem spotkań, remisując tylko pojedyncze mecze z Crveną Zvezdą Belgrad w 3. i Dinamem Zagrzeb w 4. rundzie.

Sheriff prowadził od 16. minuty po trafieniu Malijczyka Adamy Traore, a w drugiej połowie wynik ustalił Gwinejczyk Momo Yansane. Do 67. minuty grał w ekipie gospodarzy Uzbek Yasur Yakhshibaev, wypożyczony z... Legii Warszawa.

W drugim spotkaniu grupy D Inter Mediolan przegrał z Realem Madryt 0:1. Gola dla 13-krotnego zdobywcy Pucharu Europy w końcówce uzyskał Brazylijczyk Rodrygo. Obie drużyny spotkały się w grupie również przed rokiem i oba spotkania rozstrzygnęli na swoją korzyść "Królewscy".

Haller z Ajaksu Amsterdam zdobył cztery gole w wygranej 5:1 wyjazdowej potyczce ze Sportingiem Lizbona. (Fot. Gualter Fatia/Getty Images)

W grupie C uwagę zwraca strzelecki popis Sebastiena Hallera z Ajaksu Amsterdam. 27-letni reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej zdobył cztery gole w wygranej 5:1 wyjazdowej potyczce ze Sportingiem Lizbona. To 16. piłkarz w historii LM, który popisał się podobnym wyczynem. Dwukrotnie uczyli to tylko Robert Lewandowski i Messi.

Z kolei Borussia Dortmund pokonała w Stambule Besiktas 2:1. Jedną z bramek dla gości uzyskał Norweg Erling Haaland, król strzelców poprzedniej edycji.

We wtorek dwa gole dla Bayernu Monachium uzyskał Lewandowski, a mistrz Niemiec wygrał na Camp Nou z Barceloną 3:0. To 74. i 75. trafienie Polaka w LM.

Hiszpański zespół szukał rewanżu za porażkę 2:8 w ćwierćfinale edycji 2019/20, ale obecnie nie prezentuje siły gwarantującej wyrównaną walkę z Bawarczykami. W mediach głównym tematem była letnia rewolucja kadrowa, kłopoty finansowe jednego z najsłynniejszych klubów świata oraz bezsilność drużyny trenera Ronalda Koemana. Wczoraj kibiców "Blaugrany" przeprosił prezes klubu Joan Laporta, który zaapelował o zrozumienie i cierpliwość.

Gola numer 135 w LM strzelił Portugalczyk Cristiano Ronaldo. Nie pomogło to choćby w wywalczeniu jednego punktu przez Manchester United, który niespodziewanie uległ w Szwajcarii Young Boys Berno 1:2. Goście przez 55 minut grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla obrońcy Aarona Wan Bissaki.

Chelsea Londyn rozpoczęła obronę trofeum od skromnego zwycięstwa u siebie nad Zenitem Sankt Petersburg 1:0. Zwycięskiego gola uzyskał Belg Romelu Lukaku.

Czytaj więcej:

Liga Mistrzów: Benfica, Berno i Malmoe w fazie grupowej

Liga Mistrzów: Miliony euro leżą na boisku

LM: Bayern rozbił Barcelonę. Dwa gole Lewandowskiego

"Obraz niemożności". Media bezlitosne dla Barcelony

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement