Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Porto locals’ anger as Covid rules eased for Champions League final fans

Porto locals’ anger as Covid rules eased for Champions League final fans
"Przybysze nie przestrzegali ani dystansu społecznego, nie mieli w większości przypadków masek na twarzach, a także byli pijani i zachowywali się w sposób agresywny". (Fot. Getty Images)
A last-minute decision to relax Covid-19 safety rules for Saturday’s Champions League final has angered locals as hundreds of English fans not wearing masks packed Porto’s riverside bars on Friday night.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Szef państwa wskazał, że plan rzekomego bezpiecznego dowożenia fanów z Anglii bezpośrednio z lotniska w Porto na miejscowy stadion się nie powiódł, podobnie jak zapowiadany wcześniej przez rząd zaledwie jednodniowy pobyt brytyjskich kibiców w tym mieście.

"Nasz rząd w ogóle nie powinien składać wcześniej takich deklaracji. Wszyscy widzieliśmy, jaka była rzeczywistość na ulicach Porto" - odnotował Rebelo de Sousa, wskazując na tłumy brytyjskich kibiców ignorujące obostrzenia sanitarne.

Do krytyki rządu za umożliwienie dotarcia do Porto tysięcy brytyjskich kibiców i "brak właściwej reakcji na ich ekscesy i naruszanie prawa sanitarnego" przyłączają się też dziennikarze oraz eksperci medyczni. Wskazują, że przybysze nie przestrzegali ani dystansu społecznego, nie mieli w większości przypadków masek na twarzach, a także byli pijani i zachowywali się w sposób agresywny.

Prof. Antonio Cordeiro, szef Europejskiego Towarzystwa Pneumonologii wskazał, że organizatorzy wydarzenia zawiedli, a władze Portugalii wykazały się brakiem rozsądku i odpowiedniej reakcji. On również zaapelował o wyciągnięcie konsekwencji wobec odpowiedzialnych za przebieg organizacji finału LM w Porto.

"Wczoraj widzieliśmy żałosne sceny na ulicach Porto. Liczni turyści bez masek, łamiący przepisy na oczach policjantów, którzy nie interweniowali. Taka sytuacja jest demoralizująca" - stwierdził w rozmowie z telewizją SIC portugalski lekarz, domagając się m.in. ukarania tych, którzy dopuścili do masowej sprzedaży alkoholu na ulicach miasta.

Z kolei przedstawiciel policji w Porto Marco Almeida przyznał, że z powodu dużej liczby brytyjskich kibiców na ulicach miasta konieczne było skierowanie do kontroli bezpieczeństwa "największej możliwej liczby funkcjonariuszy".

Portugalscy kibice po sobotnim finale w Porto nie ukrywają, że choć wydarzenie to było dużym wyróżnieniem dla ich kraju, ale obawiają się o możliwy wzrost dynamiki zakażeń wraz z masową obecnością brytyjskich fanów na ulicach tego miasta.

"Najbliższe dni pokażą, jak duży wpływ na bezpieczeństwo epidemiczne regionu Porto miał wczorajszy finał. Prawdopodobnie dojdzie do wzrostu zachorowań na Covid-19. Na razie wiemy jedno: finał był ciekawym widowiskiem, a świat z uwagą obserwował w ostatnich dniach wydarzenia z Porto" - przekazał kibic piłkarski Francisco Silva.

Tymczasem radio Antena1 wskazuje na rekordowe zyski czerpane przez sprzedawców napojów, pamiątek i żywności przez handlarzy z Porto. "Przed meczem zarobiłem w ciągu kilku godzin więcej na sprzedaży piwa niż podczas całego minionego roku" - przyznał jeden z właścicieli baru w Porto.

We wczorajszym finale LM w Porto Chelsea Londyn pokonała Manchester City 1:0.

Czytaj więcej:

Liga Mistrzów: Dziś wieczorem wielki finał i pojedynek dwóch angielskich klubów

Liga Mistrzów dla Chelsea! 21-latek bohaterem finału

Liga Mistrzów: De Bruyne ma złamany nos i oczodół

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 22.05.2024
    GBP 4.9950 złEUR 4.2575 złUSD 3.9243 złCHF 4.2994 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement