Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Iran says missile attacks on US bases are 'just the first step'

Iran says missile attacks on US bases are 'just the first step'
Źródła irańskie podają, że wystrzelono pociski typu ziemia-ziemia. (Fot. Getty Images)
Iran launches missiles at two Iraq bases housing US troops following the killing of the country's top general.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Jak podała związana z rządem w Teheranie prywatna irańska agencja Fars, lotnictwo irańskie użyło pocisków krótkiego zasięgu Fateh-313. W ocenie amerykańskiego wywiadu wojskowego, Iran dysponuje arsenałem obejmującym ponad 2 tys. pocisków balistycznych.

Amerykańska baza lotnicza Al Asad jest wykorzystywana przez wojska USA w ramach Międzynarodowej Koalicji walczącej z tzw. Państwem Islamskim. Jest ona również miejscem stacjonowania około setki personelu wojskowego z Polski. 

Ani amerykańskim, ani sojuszniczym żołnierzom nic nie zagraża - zapewniają władze wojskowe krajów zaangażowanych w działania koalicji. Stan liczbowy kontyngentu USA w Iraku wynosi 5 tys. żołnierzy.

Stan liczbowy kontyngentu USA w Iraku wynosi 5 tys. żołnierzy. (Fot. Getty Images)

O ataku na bazę Al Asad poinformowała jako pierwsza nadająca z Bejrutu panarabska telewizja Al Mayadeen. Atak nastąpił około godz. 1:30 czasu lokalnego (godz. 22:30 czasu GMT). Nad bazą widać amerykańskie śmigłowce i słychać syreny alarmowe - donosiły agencje.

W ataku - jak przekazał rzecznik Pentagonu Jonathan Hoffman - wystrzelono co najmniej kilkanaście rakiet. Baza lotnicza w Al Asad miała zostać ostrzelana dwukrotnie. Źródła w Waszyngtonie nie potwierdziły doniesień odnoszących się do ewentualnych ofiar śmiertelnych i strat materialnych.

Irańska Gwardia Rewolucyjna poinformowała ze swej strony, że baza lotnicza i inne obiekty zostały "całkowicie zniszczone", a sam atak na "bazy okupowane przez Amerykanów" został uwieńczony pełnym sukcesem". 

Jak zaznaczył dzisiaj rano jeden z dowódców Korpusu Strażników Rewolucji, "dzisiejszy atak był zaledwie pierwszym krokiem, po którym prezydent USA powinien pomyśleć o wycofaniu swych jednostek z regionu, zamiast pozostawiać żołnierzy w zasięgu naszego ostrzału". "Nie będziemy oszczędzać Amerykanów" - zapewnił.

"Nie będziemy oszczędzać Amerykanów" - ostrzegł jeden z dowódców Korpusu Strażników Rewolucji. (Fot. Getty Images)

We wcześniejszym oświadczeniu Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej zażądał od Waszyngtonu, by natychmiast wycofał wojska z regionu, "jeśli nie chce więcej zabitych żołnierzy". W komunikacie podkreślono, że Izrael jest uważany za współuczestnika zabójstwa gen. Kasema Sulejmaniego.

"Nie traktujemy Izraela w oderwaniu od Stanów Zjednoczonych, gdy chodzi o to przestępstwo" - wskazano w oświadczeniu dotyczącym operacji "Męczennik Sulejmani" - jak ją nazwano w oficjalnych dokumentach irańskich. W ramach tej operacji "została doszczętnie zniszczona amerykańska baza" - zaznaczono.

Korpus Strażników Rewolucji przestrzegł także w swym komunikacie sojuszników Stanów Zjednoczonych na Bliskim wschodzie, że "jeśli dojdzie do jakichkolwiek ataków na Iran przy udziale tych krajów, zostaną one z całą bezwzględnością zaatakowane przez Iran". Zapowiedziano ataki m.in. na Zjednoczone Emiraty Arabskie, Dubaj oraz Hajfę w Izraelu.

Czytaj więcej:

W nalocie USA zginął generał Iranu. Teheran zapowiada zemstę

Tysiące ludzi w centrum Bagdadu krzyczących: "śmierć Ameryce"

Trump: Jeśli Iran zaatakuje Amerykanów, uderzymy w 52 miejscach

Iran rozważa 13 "scenariuszy zemsty" na USA

Iran: Ukraiński Boeing rozbił się tuż po starcie. Zginęło 176 osób

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement