Flats smaller than room in a budget hotel
Meadow Residental planuje przerobić 11-piętrowy betonowy wieżowiec na 254 mieszkania. Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że 96% z nich nie będzie spełniać krajowego minimum standardu życia. Zgodnie z wytycznymi, na jedną osobę powinno przypadać co najmniej 37 m2. Tymczasem niektóre lokale mają liczyć zaledwie 16 m2. To o 40% mniej od standardowego pokoju w hotelu Travelodge.
Jak poinformował urząd Barnet, nie ma podstaw do zakazania przebudowy. Przyjęta w 2015 roku zmiana w prawie zezwala na adoptowanie biur na domy mieszkalne bez konieczności ubiegania się o pozwolenia na budowę, czy zapewnienia odpowiednich rozmiarów lokali.
W ubiegłym roku powstało w ten sposób 14 tys. nowych mieszkań.
Richard Cornelius, przewodniczący lokalnej rady podkreślił, że nie popiera działań dewelopera.
“Rozmiary niektórych mieszkań odbiegają od tego, co uważamy za odpowiednią przestrzeń do życia dla naszych mieszkańców i nie pochwalamy projektu w jego obecnej formie” - zapewnił.
Mieszkańcy Barnet nazywają mieszkania budami dla psów.
“Te lokale są małe i pod wieloma względami niemoralne. Nikt nie powinien być zmuszony do życia na takiej przestrzeni” - napisała w skardze do urzędu Deborah Roberts.
Graeme Brown, dyrektor generalny Shelter, organizacji działającej na rzecz bezdomnych, podkreślił, że już teraz brytyjskie mieszkania należą do najmniejszych w Europie.
“Jeśli rząd będzie pozwalał na dalsze cięcia i obniżanie standardów mieszkalnictwa, stracą na tym przeciętne rodziny” - podsumował.