Expert: The Nawrocki-Trump meeting was not groundbreaking

Zdaniem zastępcy dyrektora Instytutu Nauk o Polityce w Uniwersytecie Rzeszowskim, spotkanie polskiego prezydenta, kraju, który graniczy z Rosją, z przywódcą Stanów Zjednoczonych zawsze "jest częścią jakieś historii".
"Czy to było przełomowa spotkanie? Raczej nie. To była kontynuacja tego, co było do tej pory. Stany Zjednoczone zadeklarowały, że nas wspierają, że utrzymują u nas wojska. Pojawiła się nawet nieformalna zapowiedź, że być może nastąpi zwiększenia kontynentu" – dodał prof. Milczanowski.
Ekspert podkreślił, że taka publiczna deklaracja o utrzymaniu kontyngentu wojskowego w naszym kraju jest ważna. "Niezależnie od tego, jak Donald Trump często traktuje swoje wypowiedzi. Dla nas, tak czy inaczej są to bardzo ważne słowa" – zaznaczył profesor.
W ocenie naukowca, dwie pozostałe kwestie, które poruszali na spotkaniu obaj przywódcy, czyli inicjatywa Trójmorza i zaproszenie prezydenta Nawrockiego na przyszłoroczny szczyt G20, to podkreślenie roli i znaczenia Polski.
"Aczkolwiek inicjatywa Trójmorza wydaje się bardzo trudna w tej chwili do realizacji z uwagi m.in. na Słowację czy Węgry. W mojej ocenie nie chodzi o faktyczną realizację tej koncepcji, tylko o to, że Stany Zjednoczone postrzegają naszą rolę jako istotną w tej części świata" – podkreślił ekspert.

Komentując zaproszenie na szczyt G20 dodał, że Polska powinna być reprezentowana na forach największych i najważniejszych państw.
"Dlatego, że jesteśmy państwem dynamicznie się rozwijającym. Te wszystkie wskaźniki, o których mówi prezydent czy premier pokazują, że Polska bardzo rośnie gospodarczo. Te współczynniki są naprawdę bardzo imponujące i to powinno zostać docenione przez inne państwa" – stwierdził prof. Milczanowski.
Pytany, czy wśród poruszanych tematów nie zabrakło kwestii pokoju w Ukrainie, ekspert odpowiedział, że wynika to trochę z "niechęci prezydenta Nawrockiego wobec Ukrainy".
"To jest duża różnica względem prezydenta Andrzeja Dudy. Moim zdaniem, jeżeli jest taka niechęć to nawet lepiej, że prezydent Nawrocki się nie wypowiadał na ten temat, niż miałby powiedzieć coś, co byłoby niekorzystne dla naszych interesów względem Ukrainy" – zaznaczył prof. Milczanowski.
Dodał, że nie spodziewał się, iż prezydent Nawrocki wystąpi jako adwokat Ukrainy i będzie szukał wsparcia dla tego kraju.
"Moim zdaniem wielokrotnie okazywał niechęć, wobec tego kraju. To dało się odczuć już w czasie kampanii prezydenckiej. Jeśli chodzi o Ukrainę, to w wypowiedziach prezydenta Nawrockiego zawsze na pierwszym miejscu pojawiały się kwestie historyczne. Oczywiście bardzo bym chciał, żeby było inaczej, żeby tu była kontynuacja narracji poprzedniego prezydenta, bo to leży w naszym interesie" – podkreślił profesor.
Czytaj więcej:
"Guardian": Przemówienie Nawrockiego zapowiedzią konfliktu z rządem Tuska
"Financial Times": Nawrocki i Tusk spierają się o Trumpa i ukraińskich uchodźców