Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Crews at lantern fire scene for second day

Crews at lantern fire scene for second day
About 60 firefighters remain at a fire involving 100,000 tonnes of plastic recycling material, thought to have been sparked by a Chinese lantern.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish
W ogniu stanęło ok. 100 tys. ton materiałów, w tym 50 tys. ton plastiku. W nocy z niedzieli na poniedziałek strzelające w górę płomienie oświetlały całą okolicę.

Wczoraj rano słup dymu wznosił się na 2 kilometry nad przedmieściem Smethwick. Zamknięto drogi, m.in. Dartmouth Road, Halfords Lane i Brasshouse Lane. Ograniczono też ruch na pobliskim rozjeździe na autostradzie M5. Poza tym zamknięto najbliższą szkołę podstawową.

Mieszkańców całej okolicy poinstruowano, żeby nie otwierali okien. Obyło się jednak bez ewakuacji, ponieważ zakład położony jest w środku wydzielonej dzielnicy przemysłowej.

Na miejscu wciąż jest ok. 60 strażaków, a dogaszanie pożaru może potrwać jeszcze ponad dobę - donosi BBC.

Strażacy twierdzą, że jeszcze nigdy nie byli świadkami tak wielkiego pożaru w całej środkowej Anglii. Podczas walki z płomieniami, dziewięciu z nich doznało niewielkich obrażeń, z czego trzech trafiło do szpitala na obserwację.

Służby ratunkowe przypuszczają, że przyczyną pożaru był spadający z nieba chiński lampion, który podpalił składowisko, co zresztą zostało zarejestrowane przez kamerę CCTV.

Strażacy od dawna ostrzegali, że chińskie lampiony należy traktować jako otwarte źródła ognia, a teraz ostrzegają, że będą domagać się wprowadzenia zakazu ich używania.
    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 09.05.2024
    GBP 4.9986 złEUR 4.2993 złUSD 4.0076 złCHF 4.4061 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement