Champion hammer thrower denies paying for taxi with gold medal after night out celebrating
„Kierowca nazwany zostaje złodziejem, a ja pijanym durniem" - napisał Fajdek na swoim Facebooku. Polski mistrz obwinia dziennikarzy za rozdmuchanie plotki.
„Na wstępie zaznaczę, że nie można zgubić rzeczy, o której wiemy, gdzie się znajduje. Przy dużej euforii i zamieszaniu jakie było pod hotelem spowodowane sporym zainteresowaniem moją osobą, jak i chęcią zrobienia sobie ze mną zdjęcia, kierowca taxi najprawdopodobniej nieświadomie odjechał z moją własnością. Sam również uczestniczył w sesji trzymając medal” – podkreślił Fajdek.
Polski sportowiec zaprzecza również jakoby był pijany. Paweł Fajdek podziękował wszystkim kibicom za wsparcie, a nowych natomiast serdecznie przywitał i wyraził nadzieję, że "przyciągają ich wyniki sportowe, a nie tanie sensacje bez pokrycia".
Całe oświadczenie Pawła Fajdka można przeczytać na Facebooku sportowca.
Paweł Fajdek na mistrzostwach świata w Pekinie zdobył złoty medal w rzucie młotem. Chińskie media rozdmuchały wieść o tym, że Polak chciał nim zapłacić za przejazd taksówką. Menadżer sportowca zdementował informację.