Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Boris Johnson: There will be no deal unless the EU changes stance

Boris Johnson: There will be no deal unless the EU changes stance
Szanse na porozumienie z UE maleją i chyba nikt nie wierzy już, że nie dojdzie do twardego Brexitu. (Fot. Getty Images)
The situation in the negotiations between Great Britain and the European Union is serious and unless the EU changes its position significantly, it is very likely that an agreement will not be reached - said Boris Johnson after talking to Ursula von der Leyen.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Brytyjski premier i przewodnicząca Komisji Europejskiej wczoraj wieczorem rozmawiali przez telefon, ponownie próbując przełamać impas w trwających negocjacjach na temat przyszłych relacji Wielkiej Brytanii i UE po zakończeniu okresu przejściowego po Brexicie. Była to już ich piąta rozmowa w ciągu ostatnich dwóch tygodni.

Jednak w odróżnieniu od poprzednich, gdy obie strony podkreślały, że nadal będą starać się osiągnąć porozumienie, tym razem w oświadczeniu wydanym przez brytyjski rząd znacznie większy akcent położono na utrzymujące się różnice. Zwraca też uwagę fakt, że Londyn i Bruksela wydały oddzielne oświadczenia, a nie tak jak po poprzedniej rozmowie, w niedzielę, wspólne.

"Premier podkreślił, że sytuacja w negocjacjach jest obecnie poważna. Czasu pozostaje bardzo niewiele i obecnie wydaje się bardzo prawdopodobne, że porozumienie nie zostanie osiągnięte, jeśli stanowisko UE nie zmieni się znacząco" - przekazano w komunikacie brytyjskiego rządu.

"Powiedział, że dokładamy wszelkich starań, aby spełnić rozsądne żądania UE w zakresie równych szans, ale mimo że ta przepaść zmniejszyła się, niektóre podstawowe kwestie pozostają trudne. W odniesieniu do rybołówstwa podkreślił, że Zjednoczone Królestwo nie może zaakceptować sytuacji, w której jako jedyny suwerenny kraj na świecie nie będzie w stanie przez dłuższy czas kontrolować dostępu do swoich własnych wód i musiałoby podlegać kwotom połowowym, które w ogromnym stopniu szkodzą jego przemysłowi. Stanowisko UE w tej dziedzinie było po prostu nierozsądne i jeśli miałoby dojść do porozumienia, musi zostać zmienione znacząco" - wyjaśniono.

Johnson podkreślił, że jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia, Wielka Brytania i UE rozstaną się jako przyjaciele, a Wielka Brytania będzie handlować z UE na warunkach podobnych do australijskich. Jak napisano w oświadczeniu, Johnson i von der Leyen ustalili, że pozostaną w kontakcie w kwestii negocjacji.

Brak porozumienia przed 31 grudnia 2020 roku, kiedy skończy się okres przejściowy po Brexicie, oznacza, że od przyszłego roku handel między Wielką Brytanią a UE będzie odbywał się na ogólnych zasadach Światowej Organizacji Handlu (WTO), czyli będą mogły być stosowane cła, kwoty ilościowe i inne bariery. Johnson określa to mianem zasad australijskich - w odróżnieniu od kanadyjskich, czyli opartych na umowie o wolnym handlu. Wielka Brytania od początku wskazywała, że chciałaby zawrzeć z UE podobną umowę do tej, którą ma Kanada.

Czytaj więcej:

Johnson powtarza: "Najprawdopodobniej nie będzie umowy z UE"

PIE o Brexicie: Brak unijno-brytyjskiej umowy "niemal pewny"

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 25.06.2024
    GBP 5.0774 złEUR 4.2909 złUSD 3.9975 złCHF 4.4732 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement