Body-in-taxi murderer Ahsan Hassan jailed
Zdarzenie miało miejsce latem ubiegłego roku. Wyrok w sprawie brutalnego zabójstwa zapadł jednak dopiero trzy dni temu - Hassana uznano za winnego i skazano na dożywotnie pozbawienie wolności.
Śledczy szczegółowo odtworzyli przebieg morderstwa. Hassan zadzwonił po Zofię Sadowską ok. 23:30. Następnie, kiedy ta dotarła na miejsce, 28-latek w wybuchu złości udusił Polkę, po czym wezwał taksówkę i w ten sposób zawiózł jej ciało do domu. Kierowcę poinformował, że jego dziewczyna przesadziła z alkoholem i zasnęła.
Ok. 5:00 nad ranem wezwał policję i poinformował, że doszło do próby samobójstwa. Funkcjonariusze, po przybyciu na miejsce, zobaczyli ciało kobiety oraz siedzącego obok Hassana z podciętymi żyłami.
Mężczyzna przez długi czas wypierał się morderstwa. Oskarżycieli informował, że wspólnie z Polką zaplanowali samobójstwo. Ostatecznie jednak śledczy dotarli do nagrań z kamer CCTV, które wykluczyły tę wersję.
"Hassan był bardzo zaborczym manipulatorem, który nie radził sobie z zazdrością" - poinformował Stuart Blaik z Thames Valley Police.
Śledztwo przedłużało się, ponieważ 28-latek zmieniał wersje wydarzeń i uparcie nie chciał przyznać się do winy, co było bardzo trudnym okresem dla rodziny młodej Polki. Ostatecznie jednak sąd, po 5-godzinnym procesie, uznał go za winnego brutalnego morderstwa.
W trakcie procesu na jaw wyszło, że pracownikowi budki z kebabem pomagał jego kolega, 30-letni Ahsan Hassan. Udowodniono mu, że zacierał ślady i składał fałszywe zeznania, ale ostatecznie podjęto decyzję o niewymierzaniu mu kary.