Black Friday: Amazon staff in Coventry strike

Akcja protestacyjna ma miejsce w czasie Black Friday, jednego z najbardziej dochodowych dla handlu dni w roku.

W samej Wielkiej Brytanii protestują jedynie pracownicy centrum logistycznego z Coventry. Jak przekazał związek GMB, walkę o wyższą płacę poparło ok. tysiąca pracowników.

Amazon twierdzi, że protesty na Wyspach nie będą mieć żadnego wpływu na obsługę klientów.

"Ten dzień zapisze się jako punkt zwrotny w historii Amazona. Ludzie pracy, dzięki którym model biznesowy Amazona funkcjonuje, domagają się swojej uczciwej części z ogromnego dochodu firmy" - przekazała Amanda Gearing ze związku GMB.

"Mimo tego Amazon twierdzi, że wszystko w czasie Black Friday będzie działać normalnie. Prawda jest inna - dziś nastąpią największe zakłócenia w całej historii Amazona" - dodała.

Rzecznik Amazona przekazał mediom, że firma regularnie dokonuje przeglądu wysokości wynagrodzeń, aby mieć pewność, że są one konkurencyjne.

"Do kwietnia nasza minimalna płaca na start wzrośnie do 13 funtów za godzinę, co oznacza wzrost o 20 proc. w ciągu dwóch lat i 50 proc. od 2018 r." – poinformował.

"Ciężko pracujemy, aby oferować także liczne świadczenia pozapłacowe, pozytywne środowisko pracy i doskonałe możliwości rozwoju kariery. To tylko garść powodów, dla których ludzie chcą pracować w Amazonie" - dodał.

Kampania "Make Amazon Pay", koordynowana przez związki zawodowe UNI Global, przewiduje, że strajki i protesty będą miały miejsce w ponad 30 krajach, począwszy od dzisiaj aż do poniedziałku.