Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Australian Open: Hurkacz advanced to the second round

Australian Open: Hurkacz advanced to the second round
24-letni wrocławianin raz drugi w karierze awansował do drugiej rundy Australian Open - poprzednio dwa lata temu. (Fot. Getty Images)
Seeded with number 10, Hubert Hurkacz advanced to the second round of the Australian Open Grand Slam tournament. The Polish tennis player at the opening won in Melbourne with Belarusian Yeger Gerasimov 6: 2, 7: 6 (7-3), 6: 7 (5-7), 6: 3.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Kolejnym rywalem wrocławianina będzie 69. w rankingu ATP Francuz Adrian Mannarino.

Hurkacz po raz drugi zmierzył się ze 106. na światowej liście Gierasimowem. Pokonał go również w pierwszej rundzie ubiegłorocznej edycji innej imprezy wielkoszlemowej - US Open. Wówczas wygrał 6:3, 6:4, 6:3.

Dziś pokonanie tego rywala zajęło Polakowi ponad trzy godziny, ale wydłużenie spotkania było głównie efektem jego własnych błędów - tych niewymuszonych popełnił aż 65.

Na początku pierwszej odsłony obaj zawodnicy mieli kłopoty z utrzymaniem podania i musieli bronić się przed jego stratą. O ile wrocławianin później poprawił się nieco pod względem serwisu, to Białorusin wciąż miał problemy w tym elemencie. Gierasimow ułatwił tym samym przeciwnikowi zadanie i Polak odskoczył na 5:1. Znacznie niżej notowany gracz nie chciał łatwo spasować i w końcówce obronił pięć piłek setowych, mając w międzyczasie dwa "break pointy". Hurkacz jednak dopiął swego i wydawało się, że teraz już łatwiej mu będzie budować przewagę w kolejnych partiach.

Było jednak inaczej - półfinalista ubiegłorocznej edycji Wimbledonu co prawda dość dobrze serwował, ale podczas wymian notował wiele pomyłek. W efekcie tego zarówno w drugim, jak i trzecim secie musiał gonić wynik. W odsłonie numer dwa dał się przełamać w trzecim gemie i za odrabianie strat zabrał się w ostatnim momencie, bo dopiero przy stanie 3:5. Tie-break układał się już po jego myśli - odskoczył na 4-0 i kontrolował sytuację.

W następnej partii nastąpiła jednak powtórka - tym razem Gierasimow prowadził 3:0 i 4:1. Hurkacz był coraz bardziej sfrustrowany swoimi prostymi błędami. Miał on dwie okazje na "breaka" przy remisie 5:5, ale nie skorzystał z żadnej z nich. W jednej z tych sytuacji Białorusin wyratował się, wygrywając wymianę złożoną z 33 uderzeń. Znów doszło do tie-breaka, który tym razem był znacznie bardziej wyrównany, a ostatnie dwa punkty zdobył tenisista z Mińska.

W trzecim gemie czwartego seta Polak był w opałach, ale wybronił się przed stratą podania, a prowadząc 4:3 sam zanotował jedynego w tej odsłonie "breaka". Przypieczętował go bardzo efektownym wolejem, do którego rzucił się szczupakiem.

"Czuję się dobrze, nic sobie nie złamałem" - zapewnił z uśmiechem w pomeczowym wywiadzie. Nie miał potem problemu z zakończeniem pojedynku w kolejnym gemie. Łącznie posłał 16 asów, przy zaledwie pięciu po stronie rywala. Zanotował jednak o 11 więcej niewymuszonych błędów.

Czytaj więcej:

Australian Open: Pięcioro Polaków w singlu, zamieszanie wokół Djokovica

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 22.05.2024
    GBP 4.9950 złEUR 4.2575 złUSD 3.9243 złCHF 4.2994 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement