1.3bn pounds in housing benefit paid out wrongly
1
![1.3bn pounds in housing benefit paid out wrongly](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/91156-201802141218-lg2.jpg?t=)
Soaring rates of housing benefit fraud and overpayments are costing each family in the country 70 pounds a year, it has emerged.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish
W ubiegłym roku brytyjski rząd stracił przez to 1,27 miliarda funtów - o jedną trzecią więcej niż jeszcze dwa lata temu. Tę rekordową kwotę porównuje się ze stratami w roku rozliczeniowym 2010/11, kiedy zmarnowano w ten sposób 980 milionów funtów - wynika z danych Ministerstwa Pracy i Emerytur.
Ogromna strata, która pokryłaby pensję 60 tys. pielęgniarek - zwiększa się, i to pomimo zapewnień Torysów w 2010 r., że do następnych wyborów "coś z tym zrobią". Co więcej, nigdy nie udało się odzyskać większości niesłusznie wypłaconych pieniędzy z tytułu zasiłku mieszkaniowego.
Na 1,27 miliarda zmarnowanych funtów składa się ok. 350 milionów, które trafiły w ręce oszustów, 790 milionów z pomyłek uczciwych świadczeniobiorców i 130 milionów przez błędy popełniane przez urzędników. "Tak wielka strata jest po prostu nie do przyjęcia" - stwierdził Matthew Sinclair z TaxPayers' Alliance, cytowany przez "Daily Mail".
"Jesteśmy zdeterminowani, by rozprawić się z wnioskodawcami, którzy starają się oszukać system. Dzięki zasiłkowi powszechnemu zamierzamy zmniejszyć skalę defraudacji o 200 milionów funtów rocznie" - zaznaczył natomiast Lord Freud, który w rządzie Davida Camerona odpowiedzialny jest za system świadczeń socjalnych.
Z kolei rzecznik Ministerstwa Pracy i Emerytur podkreśla, że inspektorzy śledczy dostaną większe uprawnienia i będą mogli wytoczyć proces, zająć majątek lub w inny sposób zmusić oszusta do zwrotu niesłusznie wypłaconych świadczeń.
Ponadto, resort położy większy nacisk na monitorowanie obszarów, na których najczęściej dochodzi do defraudacji lub pomyłek, a także podniesie kary - do nawet 2 tys. funtów. Naciągacze, którym udowodni się winę, mogą stracić dofinansowanie na okres do trzech lat.
Ogromna strata, która pokryłaby pensję 60 tys. pielęgniarek - zwiększa się, i to pomimo zapewnień Torysów w 2010 r., że do następnych wyborów "coś z tym zrobią". Co więcej, nigdy nie udało się odzyskać większości niesłusznie wypłaconych pieniędzy z tytułu zasiłku mieszkaniowego.
Na 1,27 miliarda zmarnowanych funtów składa się ok. 350 milionów, które trafiły w ręce oszustów, 790 milionów z pomyłek uczciwych świadczeniobiorców i 130 milionów przez błędy popełniane przez urzędników. "Tak wielka strata jest po prostu nie do przyjęcia" - stwierdził Matthew Sinclair z TaxPayers' Alliance, cytowany przez "Daily Mail".
"Jesteśmy zdeterminowani, by rozprawić się z wnioskodawcami, którzy starają się oszukać system. Dzięki zasiłkowi powszechnemu zamierzamy zmniejszyć skalę defraudacji o 200 milionów funtów rocznie" - zaznaczył natomiast Lord Freud, który w rządzie Davida Camerona odpowiedzialny jest za system świadczeń socjalnych.
Z kolei rzecznik Ministerstwa Pracy i Emerytur podkreśla, że inspektorzy śledczy dostaną większe uprawnienia i będą mogli wytoczyć proces, zająć majątek lub w inny sposób zmusić oszusta do zwrotu niesłusznie wypłaconych świadczeń.
Ponadto, resort położy większy nacisk na monitorowanie obszarów, na których najczęściej dochodzi do defraudacji lub pomyłek, a także podniesie kary - do nawet 2 tys. funtów. Naciągacze, którym udowodni się winę, mogą stracić dofinansowanie na okres do trzech lat.
Advertisement
Advertisement
Advertisement
Advertisement
Advertisement