Jak podaje serwis internetowy brytyjskiej telewizji ITV, do tych nietypowych urodzin doszło w hrabstwie Northumberland, na farmie Whitehouse, która jest zwierzęcym parkiem rozrywki. Pięcionożną owieczkę przyjęto tu z zadowoleniem, jako dodatkową atrakcję.

Współwłaścicielka tego miejsca, Heather Hogarty, po raz pierwszy króciutko przedstawiła swoją "wyjątkową dziewczynę" na facebookowej stronie instytucji tuż po jej urodzeniu, czyli 22 lutego. Teraz na krótkim filmiku opublikowanym 11 marca, widać już jak mała bryka - zdrowa i radosna.

Pod postem padają pytania, czy dodatkowa kończyna zostanie amputowana i czy taka anomalia wpłynie na zdrowie zwierzęcia. W odpowiedzi można przeczytać: "Będziemy stosować się do rad naszego weterynarza. W tej chwili dodatkowa noga nie sprawia jej problemów i mała jest szczęśliwa oraz zdrowa. Gdy urośnie, może się to zmienić, więc będziemy musieli ją uważnie obserwować. Zrobimy to, co dla niej najlepsze".

Okazuje się, że to już drugie takie jagnię, urodzone na tej farmie w ostatnim czasie. 9 lat temu, pierwszego kwietnia, czyli w prima aprlilis, przyszła tu na świat podobna, pięcionożna owieczka, którą później nazwano Quinto.

"Miała tu z nami szczęśliwe życie (…), nie jestem przesądna, ale przyszło mi do głowy, że to ona się reinkarnowała" - zażartowała współwłaścicielka farmy. I dodała, że u Quinto amputowano dodatkową nogę, gdy owca skończyła rok. "Piąta noga była u niej o kilka cm za krótka, by mogła nią dotykać ziemi, więc zwierzę kołysało się jak wahadło. Weterynarz uznał, że odczuwa z tego powodu dyskomfort".