Historia "...Baby One More Time” zaczęła się, kiedy Britney negocjowała ze swoim managerem warunki dołączenia do żeńskiej grupy pop Innosense. Jej mama poprosiła zaprzyjaźnionego prawnika o opinię na temat kontraktu.

Prawnik zdecydował się przedstawić młodą piosenkarkę wytwórniom płytowym w Nowym Jorku. Jive Records wyraziło zainteresowanie jej nagraniem demo i przydzieliło jej do pracy producenta Erica Fostera White’a.

Britney nagrała z nim trzynaście piosenek na próbę i jeden cover – "The Beat Goes On” z repertuaru Sonny & Cher. White odpowiadał za nagrania wokalu i produkcję piosenek. Dodatkową produkcją zajęła się angielska grupa elektroniczna All Seeing I.

Po usłyszeniu nagranego materiału wytwórnia zamówiła pełen album. Szefowie Jive Records podpisali z Britney pierwszy kontrakt.

Album "...Baby One More Time” sprzedał się łącznie w nakładzie ponad 20 mln egzemplarzy na całym świecie. W samych Stanach Zjednoczonych nakład wydawnictwa rozszedł się w 14 mln kopii, uzyskując certyfikat diamentu (czternastokrotnej platyny), zaś w Europie – w nakładzie 4 mln egzemplarzy.

W Kanadzie album pokrył się diamentem za sprzedaż 1,5 mln egzemplarzy, w Japonii album sprzedał się w nakładzie 100 tys. egzemplarzy, otrzymując za to status złotej płyty.

Album jest też najlepiej sprzedającą się płytą nagraną przez nieletniego artystę w historii muzyki i jednym z najlepiej sprzedających się krążków w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii ostatnich trzech dekad.

Płyta została wpisana do Księgi rekordów Guinnessa, jako najlepiej sprzedający się album nagrany przez nastoletniego solistę w historii i jako najlepiej sprzedający się album w Stanach Zjednoczonych w 1999 roku.

Tytułowy singiel "...Baby One More Time” jest jednym z najlepiej sprzedających się singli wszech czasów, przekroczywszy nakład ponad 10 mln sprzedanych kopii.