‘Desperate’ customers buying less food as incomes fall, warns Asda chair
Stojący na czele Asdy lord Stuart Rose oświadczył, że "klienci zaczęli podejmować desperackie decyzje związane z tym, jak wydają pieniądze". Jego zdaniem, kryzys związany z kosztami życia "realnie zaczyna wpływać na gospodarkę".
"Niektórzy klienci wyznaczają sobie kwotę, jaką mogą wydać, na przykład 40 funtów. Odłożą niektóre produkty, jeśli przekroczą tę kwotę"- wyjaśnił.
Podkreślił, że nie jest w stanie przewidzieć perspektyw inflacji, ale ostrzegł, że klienci "nie powinni oczekiwać rychłej poprawy".
"Nie mogę przewidzieć, jak długo ten kryzys kosztów będzie się utrzymywać, ale nie zniknie w ciągu jednego dnia" - dodał.
"Myślę, że w pewnym momencie nastąpi stabilizacja, ale teraz widzimy, że ceny pszenicy nadal dramatycznie rosną, ceny ropy rosną, ceny masła idą mocno w górę" - zauważył lord Stuard Rose.
Jednocześnie szef Asdy przyznał, że supermarket wciąż zmaga się z problemami w łańcuchu dostaw, a inwazja Rosji na Ukrainę i ograniczenia pandemiczne pogłębiają problem.
Według własnych szacunków tej sieci supermarketów, ze względu na rosnące koszty życia, przeciętna rodzina na Wyspach jest zmuszona obecnie wydać na zakupy spożywcze 40 funtów tygodniowo mniej niż jeszcze rok temu.
Czytaj więcej:
Ceny wielu produktów spożywczych w brytyjskich w sklepach gwałtownie rosną
Sieć Waitrose domaga się zmiany nazwy nowej linii produków w sklepach Asda
Sainsbury's o zmianie nawyków klientów: "Patrzą na każdego pensa"