Londyn: Seria likwidacji oddziałów banków dotknęła okręg wyborczy premiera Rishiego Sunaka

Barclays ogłosił, że kolejnych 17 jego oddziałów zostanie zamkniętych. Informację tę podano dzień po tym, jak grupa Lloyds Banking poinformowała, że zamknie 45 swoich oddziałów w przyszłym roku, a z kolei Metro Bank ogłosił plany zmiany godzin otwarcia.

Oddział Barclays w Richmond zostanie zamknięty, wraz z jednoczesnym uruchomieniem nowego centrum bankowego, który zapewni ciągłość usług.

W sierpniu rząd zapowiedział, że bankom grozić będą kary finansowe, jeśli nie zagwarantują swoim klientom i firmom bezpłatnego dostępu do wypłat gotówki.

Zgodnie z przyjętymi założeniami, bezpłatne wypłaty i wpłaty gotówki muszą być dostępne w promieniu jednej mili (ok. 1,6 km) dla osób mieszkających na obszarach miejskich. Natomiast na obszarach wiejskich, gdzie istnieją obawy o powstanie "pustyń bankomatowych", maksymalna odległość ma wynosić trzy mile (niespełna 5 km).

Obecnie banki obowiązuje dobrowolne ustalenie, które oznacza, że każda z głównych ulic powinna zapewniać swobodny dostęp do gotówki w promieniu 1 km.

Tymczasem jak donosi grupa konsumencka Which?, od początku 2015 roku zamkniętych zostało prawie 6 000 oddziałów, a kolejne dziesiątki mają zostać zamykane w przyszłym roku.

Działacze organizacji konsumenckich obawiają się, że niektórzy handlowcy przestaną akceptować gotówkę, jeśli jej obsługa stanie się zbyt problematyczna.

Z badań wynika, że płatności gotówką wciąż są kluczowe dla milionów ludzi, a najbardziej poszkodowane mogą okazać się osoby starsze i z niepełnosprawnościami. Prawdopodobieństwo likwidacji oddziałów jest większe w rejonach zamieszkałych przez mniej zamożne osoby.

Tak zwane centra bankowe (huby) to przestrzenie współdzielone przez kilka różnych banków działających przy głównych ulicach i mają na celu wspomóc społeczności, którym zamknięto wszystkie oddziały bankowe. Partia Pracy chce zagwarantować, że w najbliższym czasie otwartych zostanie uruchomionych 350 takich placówek.