Francja: Z powodu zamieszek właściciele firm stracili około miliarda euro
Jest za wcześnie, by podać dokładne wyliczenie strat, ale obecnie to "ponad miliard euro, nie licząc szkód dla turystyki; filmy z zamieszek, które obiegły świat, psują wizerunek Francji" – oznajmił przewodniczący Medef Geoffroy Roux de Bézieux w wywiadzie dla dziennika "Le Parisien".
Organizacje turystyczne we Francji wskazują m.in. na masowe odwoływanie rezerwacji i przyjazdów przez turystów zagranicznych, w szczególności przez Amerykanów.
Entrepreneurs have lost about a billion euros because of the riots that have taken place across #France since Tuesday, not counting the damage to tourism; the videos of the riots that went around the world spoil the image of France. -Medef. #FranceHasFallen #FranceRiots pic.twitter.com/Uyj10pnWv9
— Tactical News PL (@tac_pl) July 3, 2023
Restauratorzy i hotelarze domagają się od rządu wsparcia w związku ze zniszczeniami restauracji znajdujących się w tzw. wrażliwych dzielnicach francuskich miast oraz z masowym odwoływaniem rezerwacji przez klientów.
Po zaledwie czterech nocach starć intensywność przemocy sugeruje znacznie większe żniwo niż podczas zamieszek miejskich w 2005 roku czy ruchu "żółtych kamizelek" - ocenia "Le Parisien".
Zamieszki miejskie zwane "powstaniem miast" w 2005 r. rozpoczęły się po śmierci nastolatków w wieku 17 i 15 lat, porażonych prądem w stacji tranzystorowej w Clichy-sous-Bois w departamencie Seine-Saint-Denis, w której schronili się przed policyjną kontrolą. Starcia młodzieży z policją trwały wówczas 3 tygodnie.
Czytaj więcej:
Francja: Trwają zamieszki w Nanterre po śmierci 17-latka zastrzelonego przez policjanta