Para Polaków z UK wynajęła cały hotel w Polsce, aby stworzyć miejsce dla uchodźców

42-letni Jakub Golata przekazał agencji prasowej PA, że chciał podjąć natychmiastowe działania, ponieważ "pomoc nie docierała do właściwych miejsc wystarczająco szybko".

"Nie możemy dalej pić herbaty i myśleć o kryzysie - mamy setki tysięcy ludzi narażonych na potencjalne trudności i bezdomność. Musimy działać teraz" - przekazał.

Jak donosi Indpendent, para Polaków od niemal dwóch dekad mieszka w Barrow upon Humber w hr. North Lincolnshire. Jakub Golata pracuje jako kierownik ds. logistyki nad projektem HS2, a jego żona Gosia jest policjantką w szeregach Lincolnshire Police. Obecnie przebywa ona na urlopie i zajmuje się pomocą na miejscu w Polsce.

Początkowo Polak pojechał do Polski minibusem, aby pomagać w transporcie uchodźców. Szybko jednak doszedł do wniosku, że "musi zrobić więcej".

"Wpadłem na pomysł, że gdybym mógł wynająć cały hotel i umieścić w nim bezbronne matki i dzieci, a następnie pozwolić im się osiedlić, czuć się bezpiecznie, zaopiekować się nimi, to byłaby to najlepsza możliwa rzecz" - dodał.

Mężczyzna otrzymał pełne wsparcie od swoich przełożonych z firmy Skanska w Wielkiej Brytanii, którzy nie tylko dali mu potrzebny czas, ale również przekazali pomoc finansową.

Znaleziony przez Polaka hotel ma 180 łóżek. Docelowo Jakub Golata liczy na to, że utworzone przez niego "centrum pomocy" przejmie rząd i rozważy otwarcie podobnych punktów w całej Polsce.

"Potrzebujemy teraz wsparcia finansowego, abyśmy mogli chronić rodziny przed handlem ludźmi, przed jakąkolwiek formą nadużyć - potrzebujemy tego teraz. Później do akcji wkroczą rządy, ludzie się zorganizują i sprawy będą wyglądać lepiej. Teraz jednak trwa ogromny kryzys" - podkreślił.

Darowiznę na jego centrum pomocy można przekazać za pośrednictwem serwisu GoFundMe: Ukrainian Refugee Hub in Poland.