Daniel Kawczynski prosi polski rząd o zablokowanie przedłużenia terminu Brexitu

"Parlamentarzyści przeciwni Brexitowi szukają każdej możliwości, by zaszkodzić Borisowi Johnsonowi w okresie poprzedzającym posiedzenie Rady Europejskiej 17 października. Próbują sprzeciwić się woli narodu" - przyznał w wypowiedzi dla "Shropshire Star" Daniel Kawczynski - poseł o polskim pochodzeniu, będący członkiem Partii Konserwatystów.

Poseł przyznał także, że parlamentarzyści "próbują utrudniać zadanie premierowi Johnsonowi" i oskarżył ich o próbę "wytrącenia stołka spod nóg negocjatora, gdy walczy on o Wielką Brytanię".

Kawczynski poinformował, że był w stałym kontakcie zarówno z polskim prezydentem Andrzejem Dudą, jak i premierem Mateuszem Morawieckim. Zwrócił się do polskich polityków z prośbą o pomoc.

"Każdy kraj zrzeszony w UE ma prawo zawetować prośbę UK o przedłużenie realizacji Artykułu 50. Polska jest postrzegana jako nadzieja na udaremnienie planów tych, którzy chcą pokrzyżować poczynania brytyjskiego premiera" - dodał Kawczynski, który - podobnie jak premier Johnson - chce, aby dzień 31 października był ostateczną datą Brexitu.

Kawczyński wzmożył działania z chwilą, gdy parlament przegłosował decyzję o zwrócenie się do Parlamentu Europejskiego z prośbą o przedłużenie terminu opuszczenia Wspólnoty w wyniku braku wypracowanej umowy opuszczenia UE przez Wielką Brytanię.

Boris Johnson przyznał, że "zrobi wszystko, co jest zgodne z konstytucją, aby Wielka Brytania opuściła UE 31 października tego roku".